# dochodzi wypowiedź dyrektor Biełsatu #
04.02. Mińsk,Warszawa (PAP) - Pracujący na Białorusi dla TV Biełsat dziennikarz Iwan Szulha został skazany w czwartek przez sąd w Mińsku na 10 dni aresztu. Odpowiadał z paragrafu za drobne chuligaństwo - powiedział PAP Jakub Biernat z telewizji Biełsat.
Biernat poinformował, że początkowo w sali sądowej w charakterze świadków byli tylko milicjanci. Niezależni dziennikarze zostali tam wpuszczeni po złożeniu odwołania, po ok. godzinnym oczekiwaniu.
Dzień wcześniej Szulha otrzymał zarzut pobicia milicjanta. Milicjanci twierdzili, że Szulha obrażał ich, a jednego funkcjonariusza miał uderzyć i zerwać mu milicyjną odznakę - dodał Biernat.
"Jak na to, co mogło się stać, to nie stało się najgorzej" - powiedziała w czwartek PAP dyrektor Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy. Choć - jak dodała - "paradoksem białoruskiej sytuacji jest, że cieszymy się, iż niewinny człowiek poszedł do więzienia na 10 dni".
Romaszewska-Guzy dodała, że sprawą zatrzymanego dziennikarza zajęli się polscy europarlamentarzyści. Konrad Szymański (PiS) i szef delegacji PE ds. Białorusi Jacek Protasiewicz (PO) zapowiadają w tej sprawie interwencję u szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
"Mam nadzieję, że ta sprawa zostanie nagłośniona. Mam też nadzieję, że polska dyplomacja też nie pozostanie obojętna" - powiedziała Romaszewska-Guzy, przypominając, że w pierwszej połowie lutego do Polski przyjedzie szef białoruskiej dyplomacji Siergiej Martynow.
W środę Romaszewska-Guzy mówiła, że sprawa "wymaga poważnego potraktowania przez Unię Europejską", która prowadzi w tej chwili dialog z władzami w Mińsku. "Myślę, że zatrzymywanie niezależnych dziennikarzy nie jest zgodne z kierunkami tego dialogu" - powiedziała dyrektorka stacji.
Do czasu rozprawy Szulha był przetrzymywany w areszcie śledczym w Mińsku. W razie oskarżenia na podstawie kodeksu karnego dziennikarzowi groziło nawet do czterech lat więzienia.
Iwan Szulha został zatrzymany w środę po południu po wyjściu z mieszkania wynajmowanego przez przedstawiciela Biełsatu w Mińsku. Przed zatrzymaniem zdążył jeszcze ostrzec współpracowników, by nie otwierali drzwi. Jako powód akcji milicjanci podali skargi sąsiadów na rzekome spożywanie alkoholu w tym mieszkaniu - poinformował Biernat.
Biełsat TV, finansowana przez rząd polski telewizja przygotowywana przez Białorusinów dla Białorusinów, powstała w 2007 r. Ma przełamać monopol informacyjny mediów związanych z władzą prezydenta Alaksandra Łukaszenki, a także wspierać kulturę białoruską i tamtejszą świadomość narodową. (PAP)
ksaj/ js/ mag/