Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Adwokatka Niaklajeua pozbawiona licencji

0
Podziel się:

Białoruska adwokatka Tamara Sidarenka, która broniła byłego kandydata opozycji
na prezydenta Uładzimira Niaklajeua, powiedziała PAP w środę, że Ministerstwo Sprawiedliwości
odebrało jej licencję, co jest jednoznaczne z utratą prawa wykonywania zawodu.

Białoruska adwokatka Tamara Sidarenka, która broniła byłego kandydata opozycji na prezydenta Uładzimira Niaklajeua, powiedziała PAP w środę, że Ministerstwo Sprawiedliwości odebrało jej licencję, co jest jednoznaczne z utratą prawa wykonywania zawodu.

"Powiedziano mi, że kolegium w ministerstwie zgodziło się z wnioskami komisji kwalifikacyjnej" - powiedziała Sidorenka. Wcześniej komisja ta anulowała ważność jej licencji, ale ostateczna decyzja należała do organu kolegialnego w ministerstwie.

"Oznacza to, że pozbawiono mnie zawodu adwokata. Nie mogę teraz zajmować się działalnością adwokacką (...); powinnam szukać innej pracy" - powiedziała Sidarenka. Dodała, że zamierza złożyć odwołanie od decyzji ministerstwa.

Wyraziła przypuszczenie, że podstawą do odebrania jej licencji są dwa upomnienia resortu, które wcześniej otrzymała. Jedno związane było ze składanymi przez nią raportami z działalności. Drugie dotyczyło wywiadu w sprawie Niaklaueja w czasie, gdy był on aresztowany. Sidarenka mówiła w wywiadzie, że celowo jest nie dopuszczana do Niaklajeua; ministerstwo uznało tę wypowiedź za niewłaściwą.

Kiedy dwa tygodnie temu nad adwokatką pojawiła się groźba utraty licencji, Radio Swaboda przypomniało, że w zeszłym roku otrzymała ona dyplom z Ministerstwa Sprawiedliwości.

Uładzimir Niaklaueu, poeta, który kandydował w zeszłorocznych wyborach jako jeden z rywali urzędującego prezydenta Alaksandra Łukaszenki, został skazany na dwa lata w zawieszeniu. Sąd uznał go winnym "przygotowywania działań poważnie naruszających porządek publiczny" podczas demonstracji opozycji w Mińsku w wieczór wyborczy 19 grudnia. Tysiące ludzi protestowało wówczas przeciw oficjalnym wynikom, dającym niemal 80 proc. głosów Łukaszence. Doszło do ataku grupy ludzi na drzwi do gmachu rządu; według opozycji była to prowokacja. Demonstracja została rozbita przez milicję, a większość kandydatów opozycji - aresztowana.

Z Mińska Anna Wróbel (PAP)

awl/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)