Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Ambasador RP: ułatwienia na granicy w drugiej połowie roku

0
Podziel się:

Nowy ambasador Polski na Białorusi Leszek Szerepka, który w poniedziałek
wręczył listy uwierzytelniające prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence, powiedział PAP, że mały ruch
graniczny między oboma krajami ma zostać wprowadzony w życie w drugiej połowie roku.

Nowy ambasador Polski na Białorusi Leszek Szerepka, który w poniedziałek wręczył listy uwierzytelniające prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence, powiedział PAP, że mały ruch graniczny między oboma krajami ma zostać wprowadzony w życie w drugiej połowie roku.

Jak wyjaśnił, taki termin wynika z jego rozmowy z szefem MSZ Białorusi Siarhiejem Martynauem. Strona białoruska planuje wprowadzenie małego ruchu jednocześnie na granicach z Polską, Litwą i Łotwą. Leszek Szerepka podkreślił, że z punktu widzenia Polski "nie jest to najlepsze rozwiązanie", ponieważ jest ona najbardziej zaawansowana na tej drodze. "Możemy to zrobić niemal natychmiast" - mówił o stopniu przygotowania polskiej strony.

"Rok temu podpisaliśmy porozumienie, cały czas jesteśmy na etapie realizacji. Byliśmy zainteresowani, żeby jak najszybciej to zrealizować, niestety strona białoruska ma pewne problemy techniczne i prawne. Czekamy na ich decyzje" - wskazał. Dodał, że ruch graniczny jest jedną z kilku "niezałatwionych spraw, które trzeba zrobić" w stosunkach polsko-białoruskich.

Zapytany o zastrzeżenia wysuwane obecnie przez Białoruś wobec polskiej ustawy o Karcie Polaka, Leszek Szerepka podkreślił, że ustawa jest wewnętrznym prawem polskim. Wskazał, że "nie jest zobowiązujące" dla polskiej strony to, co postanowi w jej sprawie Sąd Konstytucyjny. Obecnie sąd ten rozpatruje, na wniosek parlamentu Białorusi, zgodność polskiej ustawy z normami prawa międzynarodowego.

"Poczekamy, jak strona białoruska będzie się w przyszłości do tego ustosunkowywała. Decyzja Sądu Konstytucyjnego nie niesie dla nas żadnych konsekwencji prawnych. Jest to nasze prawo, nasze postanowienie. Są zastrzeżenia, że karta działa tylko na Wschodzie, ale jest to związane z tym, że nasi rodacy na Wschodzie szczególnie ucierpieli w wyniku wydarzeń historycznych i im należy się rekompensata" - tłumaczył.

Zaznaczył, że skierowanie karty tylko do obywateli krajów b. ZSRR wynika też "z pewnych ograniczeń finansowych, które mamy jako państwo polskie", bo "z Kartą Polaka wiążą się pewne przywileje finansowe, a państwo polskie nie jest w stanie zapewnić tych przywilejów wszystkim osobom o polskich korzeniach, które żyją na całym świecie".

Polski dyplomata oceniając stan obecnych relacji polsko-białoruskich oświadczył, że strona polska daje "jasne sygnały, co powinno być zrobione, żeby nasze stosunki były lepsze".

"Przede wszystkim - muszę powtórzyć za naszymi władzami - oczekujemy zwolnienia wszystkich osób, które zostały niesłusznie zatrzymane i przebywają w więzieniach" - mówił, nawiązując do aresztowań na Białorusi po wyborach prezydenckich w grudniu zeszłego roku. "Bez tego trudno będzie mówić o znaczącym polepszeniu naszych wzajemnych relacji" - zaznaczył.

Podkreślił, że w sferze gospodarki kontakty między oboma krajami układają się nieźle. "Współpraca gospodarcza wcale nie jest taka zła. Gdyby popatrzeć na dane statystyczne: ponad 2 mld dolarów w ubiegłym roku. Sądzę, że jest to poziom, przy uwzględnieniu różnicy w wielkości rynków, porównywalny do tego, jaki mamy z Ukrainą, gdzie stosunki polityczne są o wiele lepsze" - oświadczył. Zapowiedział, że jako ambasador będzie starał się "przede wszystkim zachęcić partnerów tutaj do wypracowywania bardziej stabilnych warunków dla polskiego biznesu". "Jeżeli ma tu wejść polski poważny inwestor, to musi mieć stałe zasady działania w długiej perspektywie. Nie można zmieniać ich co tydzień, dwa. Strona białoruska musi to zrozumieć, jeżeli chce mieć poważnych partnerów na zachodzie - musi mieć stałe zasady działania, reguły i powinny być one zbliżone w miarę do tych, które obowiązują w Zachodniej Europie" - tłumaczył Leszek Szerepka.

Zapytany o plany na najbliższą przyszłość, powiedział, że będzie "starał się poznać lepiej Białoruś" i w tym celu planuje wyjazdy do Grodna, Brześcia i na wschód kraju. Podkreślił, że "Polonia, szczególnie w Grodnie, jest jednym z głównych celów i punktów" planowanych wyjazdów.

Nowy ambasador jest absolwentem historii na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1992-1994 pracował jako starszy asystent w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Następnie przez cztery lata był specjalistą do spraw rosyjskich w warszawskim Ośrodku Studiów Wschodnich (OSW). W latach 1998-2002 pełnił funkcję I sekretarza w ambasadzie Polski w Moskwie, w latach 2007-2010 pracował jako radca-minister, zastępca ambasadora w polskiej ambasadzie w Kijowie.

W OSW pracował także w latach 2002-2007 jako główny specjalista ds. migracyjnych na obszarze Wspólnoty Niepodległych Państw i kierownik zespołu ds. migracji oraz jako główny specjalista od sierpnia 2010 roku. W styczniu 2011 roku został mianowany na stanowisko ambasadora na Białorusi przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Z Mińska Anna Wróbel (PAP)

awl/ mc/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)