Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Analitycy: Problemy w dialogu z UE powodem odwołania wizyty Ferrero-Waldner

0
Podziel się:

Zdaniem białoruskich analityków odwołanie
zapowiadanej na piątek wizyty w Mińsku unijnej komisarz Benity
Ferrero-Waldner może dowodzić problemów w toczącym się dialogu UE
z Białorusią - przekazuje w czwartek niezależny portal "Karta-97".

Zdaniem białoruskich analityków odwołanie zapowiadanej na piątek wizyty w Mińsku unijnej komisarz Benity Ferrero-Waldner może dowodzić problemów w toczącym się dialogu UE z Białorusią - przekazuje w czwartek niezależny portal "Karta-97".

Przyjazd komisarz UE ds. stosunków zewnętrznych odwołano w środę, przesuwając go na połowę kwietnia. Jako oficjalny powód podano napięty kalendarz Ferrero-Waldner.

Jednak politolodzy białoruscy sugerują, że Unia zawiodła się na Mińsku, po którym oczekiwała reform demokratycznych. Ich zdaniem w UE pojawił się rozdźwięk w sprawie dialogu z Białorusią, a niewykluczone, że Bruksela usłyszała też głos białoruskiej opozycji.

Jak przypomina Roman Jakowlewski, 9 marca Ferrero-Waldner wezwała władze białoruskie do dalszych reform, zarzucając im, że robią "dwa kroki naprzód i jeden w tył". Komentator wskazał też na "sceptycyzm w sprawie tempa dialogu białorusko-europejskiego, który w ostatnim czasie słychać było zarówno z Berlina, jak i z Warszawy".

W Europie "zaostrzyły się spory na temat tego, jak współdziałać z Białorusią, w jakim formacie zapraszać ją do udziału w programie Partnerstwo Wschodnie, czy zapraszać (prezydenta Alaksandra) Łukaszenkę do Pragi na szczyt Partnerstwa" - uważa politolog Jury Drakachrust.

Jego zdaniem Brukselę mogły zniechęcić ostatnie wydarzenia na Białorusi: rozpędzenie przez milicję młodzieżowych demonstracji, aresztowanie przedsiębiorców z Wołkowyska kojarzonych z opozycją czy samobójstwo działaczki obrony praw człowieka Jany Polakowej po procesie sądowym.

"Nie wykluczam też - dodał Drakachrust - że Bruksela otrzymała z Mińska sygnał, że Białoruś ma zamiar uznać niepodległość gruzińskich prowincji autonomicznych" - Abchazji i Osetii Płd.

Natomiast dziennik "International Herald Tribune" twierdzi, że to sam prezydent Łukaszenka spowodował odwołanie wizyty Ferrero- Waldner, lecąc niespodziewanie w środę z wizytą do Armenii. Jak napisała w środę "IHT", na oficjalnym portalu prezydenta Białorusi podano, że ramy czasowe jego wizyty ustalono w poniedziałek. Przyjazd pani komisarz potwierdzono ponad dwa tygodnie wcześniej.

"Zmiany grafiku na bardzo późnym etapie są czymś bardzo niezwykłym, szczególnie w przypadku krajów, które mają mniej kontaktów dyplomatycznych na wysokim szczeblu" - przypomina autor artykułu Stephen Castle.

Gazeta powołała się na anonimowego dyplomatę UE, który przypuszcza, że Łukaszenka może dążyć do tego, by dialog z Unią toczył się na niższym szczeblu. Zdaniem cytowanego przez "IHT" eksperta Nicu Popescu z Europejskiej Rady Stosunków Międzynarodowych (European Council of Foreign Relations), białoruski prezydent może dystansować się od procesu zbliżenia z Europą.

"Mińsk próbował stać się mniej zależny od Rosji i być może zwrócił się ku UE, by szantażować Rosję (...). Lecz, jak widzimy, jest to znacznie trudniejsze dla Białorusi niż na przykład dla Mołdawii, ze względu na stopień integracji białoruskiej elity politycznej, militarnej, gospodarczej i wywiadowczej z Moskwą" - cytuje opinie Popescu "International Herald Tribune". (PAP)

awl/ kar/

int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)