Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Autuchowicz skazany na 5 lat kolonii karnej

0
Podziel się:

Na pięć lat i 2 miesiące pobytu w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze
skazał w czwartek białoruski Sąd Najwyższy przedsiębiorcę i działacza społecznego z Wołkowyska
Mikałaja Autuchowicza - podała telewizja Biełsat.

Na pięć lat i 2 miesiące pobytu w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze skazał w czwartek białoruski Sąd Najwyższy przedsiębiorcę i działacza społecznego z Wołkowyska Mikałaja Autuchowicza - podała telewizja Biełsat.

Współpracownik Autuchowicza Uładzimir Asipienka oraz jedyny świadek oskarżenia Alaksandr Laryn otrzymali po 3 lata. Zamieszany w sprawę były milicjant Michaił Kazłou otrzymał dwa lata więzienia. Majątek wszystkich ulegnie konfiskacie. Wyrok jest prawomocny.

Oskarżonym z początku postawiono poważne zarzuty o terroryzm i podpalenie, ale je wycofano. Ostatecznie wszyscy byli sądzeni za bezprawne przechowywanie i przewożenie broni. W tym wypadku dotyczyło to pięciu nabojów do broni myśliwskiej, które znaleziono w domu głównego oskarżonego - Autuchowicza.

Sąd nie odniósł się do faktu, że Alaksandr Laryn przyznał się w czasie śledztwa, że zabił swojego wspólnika.

Milicja nie wpuściła do sądu opozycjonistów, którzy chcieli obserwować rozprawę. Nie wpuszczono m.in. byłego kandydata na prezydenta z 2006 roku Alaksandra Kazulina, lidera ruchu Europejska Białoruś Andreja Sannikaua, a także ambasadora Szwecji w Mińsku Stefana Erikssona. Kilku aktywistów pobito.

Znany politolog białoruski Alaksandr Kłaskouski nazwał czwartkowy wyrok wymuszonym kompromisem pomiędzy pragnieniem władz, by za wszelką cenę ukarać niepokornych, a presją społeczną ze strony ludzi zbulwersowanych prześladowaniami politycznymi na Białorusi.

"Na Białorusi obowiązuje system +prawa telefonicznego+. Jestem pewien, że wydanie tego wyroku poprzedziły liczne konsultacje na szczytach białoruskiej władzy: co zrobić z tym faktem, że sprawa Autuchowicza wywołała aż tak szeroki rezonans w kraju. W rezultacie wydano wyrok, który władze uznały za maksymalny w istniejących warunkach społeczno-politycznych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że wszystko to odbywa się na kilka miesięcy przed nowymi wyborami prezydenckimi na Białorusi" - powiedział politolog w rozmowie z Biełsatem

Zapytany o prawdopodobieństwo powtórzenia się scenariusza "handlowania" więźniami politycznymi w zamian za ustępstwa polityczne ze strony Zachodu, Kłaskouski odpowiedział: "Wielkiego rezonansu po tym wyroku nie będzie. Unia na prześladowania polityczne reaguje jedynie formalnie, bo ugrzęzła w trendzie normalizacji stosunków z Białorusią".

Autuchowicz, Asipienka oraz trzeci przedsiębiorca - Jury Lawonau, zostali aresztowani 8 lutego 2009 roku na podstawie oskarżeń o umyślne uszkodzenie mienia miejscowych urzędników. W sierpniu zeszłego roku Lawonau został zwolniony.

Autuchowicz i Lawonau byli już skazani w głośnym procesie w 2006 roku. Autuchowicza skazano wówczas na 3,5 roku kolonii karnej o zaostrzonym rygorze i konfiskatę mienia za uchylanie się od płacenia podatków. Przedsiębiorca nie przyznał się do winy i prowadził długotrwałe głodówki. Lawonaua skazano na trzy lata i pięć miesięcy kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Działacze praw człowieka uznali ich za więźniów politycznych. Na początku 2008 roku ich wyroki zmieniono na ograniczenie wolności. Aresztowano ich ponownie 9 lutego 2009 roku.(PAP)

awl/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)