Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Bank Narodowy: nie ma zakazu sprzedaży dewiz w kantorach

0
Podziel się:

Białoruski Bank Narodowy oświadczył w piątek, że jego wcześniejsza
rekomendacja dla kilku banków komercyjnych nie oznacza ogólnego zakazu sprzedaży dewiz w kantorach.
Zapewnił, że większość kantorów będzie i skupować, i sprzedawać obce waluty.

Białoruski Bank Narodowy oświadczył w piątek, że jego wcześniejsza rekomendacja dla kilku banków komercyjnych nie oznacza ogólnego zakazu sprzedaży dewiz w kantorach. Zapewnił, że większość kantorów będzie i skupować, i sprzedawać obce waluty.

W ten sposób bank wyjaśnił niedawne zalecenie, by w swoich kantorach na bazarach i w centrach handlowych banki te nie sprzedawały, a jedynie skupowały dewizy od klientów. Niezależne portale internetowe oceniły, że ten krok jeszcze bardziej ograniczy możliwości kupna obcych walut dla Białorusinów.

W piątkowym komentarzu bank wskazał, że rekomendację skierował do sześciu banków. Dodał, że jej celem jest uporządkowanie sytuacji "wokół kantorów w dużych centrach handlowych i na bazarach". Chodzi o kolejki, "w których praktycznie stoją te same osoby, najprawdopodobniej nabywające obce waluty w celu dalszej sprzedaży na nieregulowanych segmentach rynku walutowego" - głosi oświadczenie banku.

Bank Narodowy rozszerzył również w piątek wykaz obcych walut, które obowiązkowo muszą sprzedawać państwu firmy otrzymujące w nich zysk. Dołączył do nich m.in. litewski lit i polski złoty, a także waluty m.in. Czech, Węgier, Kazachstanu, Izraela i Nowej Zelandii. Bank przyznał, że zdecydował się na ten krok, bo podmioty gospodarcze, chcąc uniknąć obowiązkowej sprzedaży 30 proc. zysku w dewizach, "znacząco zwiększyły udział umów eksportowych, w których rozliczenia prowadzone są w innej walucie".

Białoruś od miesięcy boryka się z deficytem dewiz; wcześniej w obawie przed dewaluacją i spadkiem siły nabywczej rubla Białorusini masowo skupowali obce waluty. Popyt na dewizy oraz odgórnie ustalony kurs (obecnie oficjalny kurs dolara to 5 tys. rubli) przyczynił się do tego, że w kraju wykształcił się czarny rynek handlu dewizami. Kłopoty z kupnem dewiz mają i zwykli obywatele, i firmy, potrzebujące ich na kupno importowanych towarów, surowców i części.

Prezydent Alaksandr Łukaszenka zapowiedział w czwartek, że sytuacja na rynku walutowym zostanie ustabilizowana w ciągu półtora do dwóch miesięcy.

Opozycyjna gazeta "Narodnaja Wola" skrytykowała w piątek władze za to, że nie decydują się na uwolnienie kursu obcych walut. Zdaniem gazety, za brakiem tej decyzji stoją instytucje i osoby korzystające na różnicy między niskim kursem oficjalnym i wysokim czarnorynkowym. Gazeta zauważa, że Białorusi i tak ponoszą koszty czarnorynkowego kursu dolara, bo po takim przeliczane są przed dostawców ceny sprzedawanych usług i towarów.

Z Mińska Anna Wróbel (PAP)

awl/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)