Ogłoszenie wstępnych wyników wyborów prezydenckich na Białorusi opóźni się ze względu na wydarzenia w Mińsku i nastąpi nie wcześniej niż o godz. 3 rano - zapowiedziała przewodnicząca Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jamorszyna na nocnej konferencji prasowej.
Według niej w związku ze "znanymi wydarzeniami" w Mińsku komisje opracowały dopiero 51 proc. kart wyborczych.
Jarmoszyna oświadczyła, że CKW nie mogła pracować, gdy opozycja szturmowała siedzibę rządu.
"W związku ze znanymi wydarzeniami nie było łączności w Centralnej Komisji. Pracownicy siedzieli w ciemności i nie mogli otrzymywać informacji od komisji wyborczych" - powiedziała Jarmoszyna na konferencji prasowej, na której miała ogłosić częściowe wyniki wyborów.
Jak podało Radio Swaboda, według CKW frekwencja w wyborach prezydenckich wyniosła 90,4 proc. Najmniejsza była w Mińsku - 83,6 proc., a największa w obwodzie mohylewskim - 93,2 proc.
W niedzielę wieczorem tysiące zwolenników opozycji, która uważa wybory za sfałszowane, manifestowało w centrum Mińska po zamknięciu lokali wyborczych. Grupa demonstrantów usiłowała dostać się do gmachu rządu. Tłum rozpędziły jednostki specjalne milicji, pobito i aresztowano setki osób, w tym trzech opozycyjnych kandydatów na prezydenta.(PAP)
kar/