Władze Białorusi i Rosji uzgodniły liczbę lotów między Mińskiem a Moskwą w sezonie letnim - poinformował białoruski wicepremier Anatol Kalinin. Kwestia ta była pod koniec marca przyczyną wstrzymania ruchu powietrznego między tymi miastami.
"Przeprowadziliśmy dziś konsultacje i uzgodniliśmy, że w okresie letnim będziemy latać z częstotliwością pięć na pięć: pięć (lotów dziennie) ze strony rosyjskiej i pięć ze strony białoruskiej" - powiedział Kalinin w poniedziałek wieczorem.
Oznacza to, że parytet na liczbę lotów obu stron zostanie utrzymany i wyniesie o jeden więcej niż obecnie. Białoruskie linie lotnicze Bieławia uruchomią piąty lot 27 kwietnia - informuje państwowa agencja BiełTA.
23 marca połączenia lotnicze na trasie Mińsk-Moskwa zostały przerwane, gdyż strona rosyjska odmówiła białoruskim liniom lotniczym zgody na loty, co wywołało cofnięcie przez Białoruś zgody na loty stronie rosyjskiej. Po kilku godzinach obydwie strony czasowo zdjęły zakaz lotów.
Moskwa chciała zdjęcia wszystkich ograniczeń na loty, zaś Mińsk opowiadał się za utrzymaniem parytetu liczby lotów białoruskich i rosyjskich przewoźników.
Zastępca dyrektora generalnego Bieławii Ihar Czarhiniec mówił wówczas, że strona rosyjska domagała się zwiększenia liczby swoich rejsów po to, aby usunąć Bieławię z tego kierunku. Podkreślał, że obecnie linia Mińsk-Moskwa ma obłożenie rzędu 50-55 procent i zwiększenie liczby lotów sprawi, że będą one dla Bieławii nieopłacalne.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ap/
