Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Igor Bancer znów sądzony za chuligaństwo

0
Podziel się:

#
Dochodzi informacja, że trwa proces Bancera
#

# Dochodzi informacja, że trwa proces Bancera #

24.06. Grodno (PAP) - Działacz nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Igor Bancer, zatrzymany w piątek przez milicję w Grodnie, jest sądzony za chuligaństwo i niepodporządkowanie się poleceniom milicji.

Powiedziała o tym dziennikarzom szefowa ZPB, prywatnie żona Bancera Andżelika Orechwo. Proces toczy się w jednym z grodzieńskich komisariatów, bez udziału adwokata.

To drugi proces Bancera w ciągu ostatnich dni. W zeszłym tygodniu został skazany na pięć dni aresztu za drobne chuligaństwo.

Milicja zatrzymała w piątek Bancera przed rozpoczęciem kolejnej rozprawy w procesie Andrzeja Poczobuta, działacza ZPB i korespondenta "Gazety Wyborczej". Bancer wszedł na teren szpitala położonego obok budynku sądu, gdzie toczy się sprawa Poczobuta, oskarżonego o zniesławienie prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Działacz ZBP wdał się w utarczkę słowną z milicjantami, odmawiając wyjścia z terenu szpitala i domagając się wyjaśnienia, na jakiej podstawie zabronione jest przebywanie tam.

"Weszliśmy na terytorium szpitala dziecięcego, który jest obok sądu, żeby może zobaczyć, jak będą prowadzić Poczobuta. Od razu pojawili się tajniacy, milicja, która powiedziała, że nie można tu przebywać, bo jest to teren zamknięty. Dozorca, który siedzi przy bramie, nie zgłaszał żadnych pretensji. Zapytałem mężczyznę w cywilu, który próbował nas nie wpuścić tutaj, gdzie są jakieś znaki zakazu wejścia. On się nie przedstawił, powiedział, że po prostu nie możemy tutaj przebywać i już" - powiedział PAP Bancer na krótko przed tym, zanim zabrała go milicja.

Kilka minut później przyjechał samochód milicyjny i funkcjonariusze zawlekli Bancera do auta, po czym przewieźli go na komisariat.

Dzień wcześniej milicja zatrzymała, również w trakcie procesu Poczobuta, wiceprezeskę ZPB Renatę Dziemiańczuk. Sąd skazał ją na grzywnę w wysokości ponad 1 mln rubli białoruskich (ponad 500 złotych), uznając, że brała udział w odbywającym się bez zezwolenia mityngu.

Na procesie Poczobuta prokurator zażądał w piątek dla oskarżonego kary trzech lat pozbawienia wolności. Poczobut jest oskarżony o znieważenie oraz zniesławienie prezydenta Alaksandra Łukaszenki.

Z Grodna Anna Wróbel (PAP)

awl/ ap/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)