Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka odniósł się we wtorek do spotkania prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa z dziennikarzami mediów białoruskich, w tym niezależnych, nazywając to spotkanie "całkowicie bezsensownym". Uznał też, że Rosja nie wytrzymuje konkurencji z gospodarką Białorusi.
"Zaprosili dziennikarzy, którzy nie znoszą Rosjan; mogli się przynajmniej nas poradzić" - powiedział Łukaszenka w Mińsku na spotkaniu z przedstawicielami agencji informacyjnych Wspólnoty Niepodległych Państw.
Prezydent Rosji spotkał się w poniedziałek z przedstawicielami białoruskich mediów, w tym z niezależnymi dziennikarzami. Było to pierwsze takie spotkanie rosyjskiego prezydenta. Łukaszenka regularnie przyjmuje w Mińsku dziennikarzy z Rosji - zarówno z mediów centralnych, jak i regionalnych. Spotkania te wykorzystuje do krytykowania polityki Moskwy wobec Mińska.
"Powiedziano, że to (poniedziałkowe spotkanie) jest symetryczną odpowiedzią na spotkania Łukaszenki z dziennikarzami rosyjskimi" - oświadczył prezydent Białorusi i wyjaśnił: "Odbywamy te spotkania, żeby powiedzieć prawdę o sobie, bo Rosja w stu procentach nie wie, czym żyje Białoruś".
Łukaszenka oświadczył też, że okresowe problemy w stosunkach handlowych między Białorusią a Rosją są związane z tym, że "Rosja nie wytrzymuje konkurencji z białoruską gospodarką".
"Te +mleczne+, +cukrowe+ wojny z Rosją, jak je nazywają w mediach, to nie dlatego, że Białoruś stłamsiła Rosję. Chodzi o to, że po zmodernizowaniu (na Białorusi) produkcji Rosja nie jest już dla nas konkurencją" - powiedział Łukaszenka. (PAP)
mmp/ mc/
int. arch.