Do 10 dni przedłużono w środę termin zatrzymania w areszcie Alesia Michalewicza, jednego z liderów białoruskiej opozycji, który kandydował w niedzielnych wyborach prezydenckich. Zatrzymano go w poniedziałek nad ranem po manifestacji opozycji w Mińsku.
Jak informuje Radio Swaboda, Michalewiczowi, który przebywa w areszcie śledczym KGB, jeszcze nie przedstawiono zarzutów.
Prócz niego w areszcie są nadal czterej kandydaci opozycji w niedzielnych wyborach: Uładzimir Niaklajeu, Wital Rymaszeuski, Andrej Sannikau i Mikoła Statkiewicz, który ogłosił w środę głodówkę.
Według obrońców praw człowieka z organizacji Wiasna, wszyscy oni są podejrzani w związku ze sprawą karną dotyczącą organizacji masowych zamieszek lub udziału w nich. Szef MSW Anatol Kulaszou nie ujawnił, pytany w środę przez dziennikarzy, ile osób jest związanych ze sprawą, a oświadczył, że to wyjaśni śledztwo.
Maksymalny wymiar kary przewidywany przez kodeks karny w takich sprawach to 15 lat pozbawienia wolności.
Z Mińska Anna Wróbel (PAP)
awl/ kar/