Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Niaklajeua nie puszczono do Helsinek na pokaz jego książki

0
Podziel się:

Białoruski pisarz, szef opozycyjnej kampanii "Mów Prawdę!", Uładzimir
Niaklajeu nie dostał zgody na wyjazd do Helsinek, gdzie w czwartek jest prezentowany zbiór jego
poezji w przekładzie na fiński - poinformowało Radio Swaboda.

Białoruski pisarz, szef opozycyjnej kampanii "Mów Prawdę!", Uładzimir Niaklajeu nie dostał zgody na wyjazd do Helsinek, gdzie w czwartek jest prezentowany zbiór jego poezji w przekładzie na fiński - poinformowało Radio Swaboda.

"Niestety odmówiono mi. Dlatego nie będę mógł być obecny na tym wieczorze" - oświadczył Niaklajeu. Jak dodał, imprezę poprowadzi tłumacz Jukka Malinen, który za przekład wierszy Niaklajeua zebranych w książce "Czerwony zachód" otrzymał fińską nagrodę "Tańczący niedźwiedź".

Zgodnie z wyrokiem sądu Niaklajeu powinien od godz. 20 do 6 rano przebywać we własnym domu, regularnie zgłaszać się na milicję; nie może wyjeżdżać poza Mińsk. Za naruszenie tych zasad otrzymywał już oficjalne ostrzeżenia inspekcji kryminalnej.

Nowa powieść Niaklajeua "Saturator z wodą gazowaną z syropem i bez (mińska powieść)" znalazła się wśród 12 tytułów pretendujących w tym roku do Nagrody im. Jerzego Giedroycia za najlepszą książkę prozatorską w języku białoruskim w 2011 r., ustanowioną przez ambasadę RP oraz Instytut Polski w Mińsku, a także Białoruski PEN-Centr i Związek Pisarzy Białoruskich.

W czwartek o uniemożliwieniu jej wyjazdu za granicę poinformowała też wiceprzewodnicząca opozycyjnej organizacji Młody Front Nasta Daszkiewicz. Nastę Daszkiewicz, która niedawno wyszła za mąż za lidera Młodego Frontu Źmiciera Daszkiewicza, odbywającego wyrok prawie 3 lat kolonii karnej, wysadzono z pociągu jadącego do Wilna. Na granicy argumentowano, że nie zmieniła po ślubie paszportu, choć przed wyjazdem specjalnie upewniła się w urzędzie paszportowym, że nie będzie to problemem.

Niaklajeu był jednym z kandydatów opozycji w wyborach prezydenckich 19 grudnia 2010 r. W wieczór wyborczy został pobity przez nieznanych sprawców, według opozycji - przez struktury siłowe. Trafił do szpitala i nie brał udziału w powyborczej demonstracji opozycji. Ze szpitala został uprowadzony i przeniesiony do aresztu śledczego KGB. Później nałożono na niego areszt domowy, w którym przebywał do procesu. W maju 2011 r. otrzymał karę dwóch lat w zawieszeniu na dwa lata za "przygotowywanie działań poważnie naruszających porządek publiczny". Amnesty International uznała go za więźnia sumienia.

Po wyborach prezydenckich z 2010 roku brutalnie zdławiono w Mińsku protest przeciwko oficjalnym wynikom, dającym prawie 80 proc. poparcia prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence. Do aresztów trafiło wtedy ponad 600 osób. Kilkadziesiąt z nich stanęło przed sądem w sprawach karnych dotyczących masowych zamieszek, ponad 20 skazano na pobyt w kolonii karnej. Jeden z opozycyjnych kandydatów opozycji Mikoła Statkiewicz odbywa wyrok 6 lat kolonii karnej.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)