Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Pawał Kaściukiewicz laureatem Nagrody im. Giedroycia

0
Podziel się:

Laureatem Nagrody im. Jerzego Giedroycia za najlepszą książkę prozatorską w
języku białoruskim w 2011 r. został Pawał Kaściukiewicz za opowiadania "Reprezentacja Republiki
Białoruś w pobocznych dyscyplinach sportu".

Laureatem Nagrody im. Jerzego Giedroycia za najlepszą książkę prozatorską w języku białoruskim w 2011 r. został Pawał Kaściukiewicz za opowiadania "Reprezentacja Republiki Białoruś w pobocznych dyscyplinach sportu".

Wręczenie nagrody, ustanowionej przez ambasadę RP oraz Instytut Polski w Mińsku, a także Białoruski PEN-Club i Związek Pisarzy Białoruskich, odbyło się w Mińsku w sobotę, w Międzynarodowym Dniu Pisarza.

Zwycięzca otrzymał 105 mln rubli białoruskich (40 tys. zł) oraz miesięczny pobyt na Gotlandii. Jego książka zostanie też wydana po polsku.

Kaściukiewicz zapowiedział, że część nagrody przekaże rodzinie opozycjonisty Siarhieja Kawalenki, prowadzącego od wielu dni protest głodowy. Kawalenka odbywa wyrok ponad 2 lat kolonii karnej.

"Książka opowiada o wymyślonej reprezentacji, w której jeździ się na słoniach, skacze na wielbłądach z trampoliny itp. To oczywiście metafora naszego życia i nas wszystkich. Ja tak właśnie się czuję. Jak członek reprezentacji Białorusi w pobocznej dyscyplinie" - powiedział laureat w rozmowie z PAP.

Drugie i trzecie miejsca zajęły książki Alherda Baharewicza "Mała encyklopedia medyczna" oraz Andreja Fedarenki "Granica". Obaj wyróżnieni spędzą miesiąc we Wrocławiu, a książka Baharewicza zostanie dodatkowo wydana po polsku.

Na uroczystości wręczenia nagrody, która została przyznana po raz pierwszy, był nieobecny jej pomysłodawca, ambasador Polski Leszek Szerepka, którego władze białoruskie poprosiły we wtorek o udanie się do Warszawy na konsultacje.

Jak powiedział podczas uroczystości charge d'affaires polskiej ambasady Witold Jurasz, fakt, iż po polskim ambasadorze oraz po szefowej przedstawicielstwa UE Mairze Morze Mińsk opuścili inni ambasadorowie państw UE, świadczy o tym, że istnieją problemy i konflikty między UE i władzami Białorusi. Jurasz wyraził jednak nadzieję, że w przyszłości nagrodę tę będą wręczać osobiście polscy ambasadorowie.

"Zwycięzcę było nadzwyczaj trudno wyłonić, ponieważ wybieraliśmy z dobrej literatury. Ale to był przyjemny problem" - powiedział PAP prezes białoruskiego PEN-Centru Andrej Chadanowicz.

Prezes Związku Pisarzy Białoruskich Barys Piatrowicz, który zasiadał w jury, w rozmowie PAP wyraził radość, że nagroda została nazwana imieniem Giedroycia. "Jerzy Giedroyć jest na Białorusi osobą znaną, urodził się w Mińsku i wiele zrobił zarówno dla polskiej literatury i kultury, jak i dla zjednoczenia polskiej i białoruskiej literatury i kultury" - zaznaczył.

Jak podkreślał Szerepka w dniu ogłoszenia listy nominowanych w lutym, ideą tej nagrody jest promowanie języka białoruskiego.

Dodał, że członkowie elity białoruskiej są zwykle dwujęzyczni, więc jeśli mają do wyboru: pisać po białorusku dla kilku milionów ludzi czy po rosyjsku dla 150-200 mln, wybierają zwykle rosyjski.

Sondaż przygotowany na zlecenie Związku Pisarzy Białoruskich wykazał, że 13,3 proc. Białorusinów w ogóle nie umie czytać po białorusku. 74,6 proc. nie potrafi podać nazwiska żadnego współczesnego pisarza białoruskiego, a jeśli już, wymieniają autorów, którzy stali się znani jeszcze w czasach sowieckich.

W ciągu dziesięciu lat, które minęły między dwoma ostatnimi spisami powszechnymi (1999-2009), odsetek osób, które mówią po białorusku w domu, spadł z 37 do 23 proc. Podczas ostatniego spisu język białoruski jako ojczysty wskazało 53 proc. mieszkańców Białorusi - o 20 proc. mniej niż podczas poprzedniego.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ kar/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)