Pierwszy w historii Białorusi konkurs piękności milicjantek odbył się w czwartek z udziałem dziewięciu konkurentek w obwodzie (województwie) mohylewskim. Nie było parady w kostiumach kąpielowych, ale milicjantki musiały np. rozłożyć i złożyć kałasznikowa.
Konkurs "Lady w pagonach" przeprowadzono, by pokazać, że w milicji służą "najzwyklejsi ludzie" -oświadczył wiceszef milicji w obwodzie mohylewskim Jury Hryszanau, którego cytuje w piątek niezależny dziennik internetowy "Biełorusskije Nowosti".
Dziewięć rywalek zaprezentowało się w sukniach wieczorowych, przedstawiło swoje umiejętności kulinarne oraz sprawność w rozkładaniu i składaniu kałasznikowa.
Parady w kostiumach kąpielowych nie było. "Zastanawialiśmy się nad tym, ale doszliśmy do wniosku, że nie włączymy jej do pierwszej edycji konkursu" - powiedział Hryszanau.
"Chcieliśmy zrobić propagandę służby w milicji. Pokazać, że milicja jest przede wszystkim instytucja narodową i służą tu tacy sami ludzie jak gdzie indziej" - podkreślił Hryszanau.
Zwyciężyła podporucznik Swietłana Mokina z Mohylewa.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ kar/