Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Podejrzanym ws. zamachu w metrze przekazano materiały sprawy

0
Podziel się:

Dwaj podejrzani o dokonanie kwietniowego zamachu w metrze w Mińsku
zaznajamiają się od 14 lipca z materiałami śledztwa i według procedury mają na to miesiąc -
powiedział w środę na konferencji prasowej prokurator generalny Białorusi Ryhor Wasilewicz.

Dwaj podejrzani o dokonanie kwietniowego zamachu w metrze w Mińsku zaznajamiają się od 14 lipca z materiałami śledztwa i według procedury mają na to miesiąc - powiedział w środę na konferencji prasowej prokurator generalny Białorusi Ryhor Wasilewicz.

"14 lipca przystąpili oni do zaznajamiania się ze sprawą karną. Według prawa mogą się z materiałami zaznajamiać przez miesiąc. Biorąc to pod uwagę, możecie przypuszczać, kiedy odbędzie się proces" - powiedział Wasilewicz.

Prokurator dodał, że proces sądowy może być jawny, ale zastrzegł, że zdecyduje o tym sąd.

Potwierdził również nazwiska głównych podejrzanych, podawane wcześniej przez prasę: Konowałow i Kowalow. "Oskarżeni są dwaj ludzie, ich nazwiska są tajemnicą poliszynela, są to bardzo młodzi ludzie, urodzeni w 1986 roku" - powiedział Wasilewicz.

Dodał, że w 2009 roku jeden z podejrzanych był powołany do wojska i powinny wtedy być od niego pobrane odciski palców.

Wasilewicz podkreślał na konferencji wagę obowiązkowego zbierania odcisków palców od obywateli - praktyki, której sprzeciwia się opozycja. Wcześniej prowadzący śledztwo w sprawie zamachu ogłosili, że odciski palców głównego podejrzanego są zbieżne z pozostawionymi przez sprawcę wcześniejszego wybuchu w Mińsku, w nocy z 3 na 4 lipca 2008 roku.

"Praworządni obywatele od razu poszli i złożyli odciski palców" - mówił prokurator, wytykając dziennikarzom, że również oni tworzyli negatywną atmosferę wokół obowiązkowego pobierania odcisków.

"Już po 4 lipca 2008 roku mogli go (podejrzanego-PAP) wyłowić. (...) W ten sposób pomoglibyśmy tym 15 osobom, (które zginęły w zamachu) i ponad 300 rannym, z których część będzie inwalidami" - zauważył Wasilewicz.

11 kwietnia 2011 roku eksplodował ładunek wybuchowy podłożony na stacji metra Oktiabrskaja (Kastrycznickaja) w centrum Mińska. Według informacji podawanych w mediach, podejrzani w tej sprawie są obywatelami Białorusi, mieszkańcami Witebska. Władze białoruskie kilkakrotnie podkreślały, że wykluczają polityczne tło zamachu.

Do podobnego zdarzenia doszło też trzy lata temu. W nocy z 3 na 4 lipca 2008 roku wybuch ładunku podłożonego w Mińsku na imprezie plenerowej z okazji Dnia Niepodległości ranił kilkadziesiąt osób. Wówczas nie odnaleziono sprawcy; władze rozpoczęły po tym wydarzeniu zbieranie odcisków palców od obywateli.

Z Mińska Anna Wróbel (PAP)

awl/ mw/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)