Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Prasa o wizycie Ferrero-Waldner

0
Podziel się:

W reakcjach na poniedziałkową wizytę Benity Ferrero-Waldner w Mińsku
oficjalna prasa białoruska komentuje ją jako ważne wydarzenie w dialogu między Unią Europejską a
Białorusią. Spośród spotkań unijnej komisarz odnotowuje jednak tylko rozmowy z prezydentem
Alaksandrem Łukaszenką.

W reakcjach na poniedziałkową wizytę Benity Ferrero-Waldner w Mińsku oficjalna prasa białoruska komentuje ją jako ważne wydarzenie w dialogu między Unią Europejską a Białorusią. Spośród spotkań unijnej komisarz odnotowuje jednak tylko rozmowy z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką.

Rządowa "Sowietskaja Biełorussija" w materiale na pierwszej stronie wtorkowego wydania zauważa, że wizyty przedstawicieli UE w Mińsku są już regularne. Jednak wizyta komisarz ds. stosunków zewnętrznych to wydarzenie "wyjątkowego kalibru" - przyznaje.

Gazeta wybija pytanie: "Czego chcemy od Europy?", zadane na spotkaniu z Ferrero-Waldner przez Łukaszenkę, na które on sam odpowiedział: "Bez współpracy z UE nasz kraj nie może się dalej rozwijać". Dla Mińska ważnym czynnikiem są finansowe i kredytowe możliwości, które daje Unia - przytacza dziennik prezydenta.

Relacjonując słowa Ferrero-Waldner o wymaganiach, które Unia Europejska postawiła swego czasu Białorusi, dziennik opisuje je jako "rekomendacje", z których pewne - jak "uwolnienie politycznie aktywnych więźniów", wypełniono. Dziennik odnotowuje, że Ferrero-Waldner wskazała na te, które "należy jeszcze wypełnić" i opisuje je jako "politykę w sferze mediów" oraz "normy prawa wyborczego".

Gazeta podsumowuje: "Trzeba powiedzieć, że Mińsk nie odrzuca życzeń UE, jednak rozpatruje je w kontekście własnych interesów. Niezbędne jest poszukiwanie równowagi między rekomendacjami Unii Europejskiej a dążeniem do zachowania w kraju stabilności społecznej i politycznej".

"To podejście białoruskiego kierownictwa jest przyjmowane normalnie przez urzędników europejskich" - ocenia gazeta, podkreślając, że Ferrero-Waldner "unikała słownictwa (w stylu) ultimatum".

Dziennik "Zwiazda" - organ parlamentu - przytacza słowa Ferrero-Waldner o tym, że współpraca UE-Białoruś powinna być "ulicą dwukierunkową", nie dodając jednak żadnych szczegółów na temat oczekiwań Unii wobec Mińska.

"Komsomolskaja Prawda" (białoruska wersja dziennika wydawanego w Rosji) informuje zaś, że unijna komisarz rozmawiała w Mińsku z opozycją, którą zapewniła, że Unia wymaga od Mińska reform w sferze polityki i praw człowieka. "Na wszystkich spotkaniach rozmówcy Ferrero-Waldner usłyszeli to, co chcieli usłyszeć" - podsumowuje prywatna gazeta. Dodaje, że komisarz przywiozła do Mińska "marchewkę" - czyli 10 mln euro pomocy dla Białorusi uzgodnionej w piątek przez Komisję Europejską.

"Komsomolskaja Prawda" podkreśla, że wizytę komisarz - wcześniej dwa razy odwołaną - na życzenie strony białoruskiej uzgodniono w czasie sporu między Mińskiem a Moskwą o eksport białoruskich produktów do Rosji.(PAP)

awl/ ro/

int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)