Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Prezydent upomina rząd i krytykuje MFW

0
Podziel się:

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka wyraził w poniedziałek niezadowolenie
z pracy rządu Michaiła Miasnikowicza i ostrzegł, że to dla premiera "ostatni dzwonek" na poprawę
skuteczności pracy. Skrytykował też MFW jako organizację polityczną.

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka wyraził w poniedziałek niezadowolenie z pracy rządu Michaiła Miasnikowicza i ostrzegł, że to dla premiera "ostatni dzwonek" na poprawę skuteczności pracy. Skrytykował też MFW jako organizację polityczną.

Podczas wizyty w mińskich zakładach tkackich Kamwol prezydent ocenił, że "nic tu nie zrobiono: jak było, tak jest". I zwrócił się do wicepremiera Uładzimira Siemaszki: "Nie wysłalibyście tu do pracy swoich krewnych czy żony, bo ludzie bez pensji siedzą i pracują w zimnych pomieszczeniach".

"To dla was z Miasnikowiczem ostatni dzwonek" - ostrzegł Siemaszkę prezydent, cytowany przez agencję BiełTA.

Łukaszenka podczas poniedziałkowej wizyty zwolnił dyrektorkę zakładów Kamwol.

O ile w czasach sowieckich produkowały one około 22 mln m bieżących tkanin, to teraz tylko 2 mln - wynika z danych przedstawionych przez wiceszefa Komitetu Kontroli Państwowej Leanida Anfimaua. Prezydenta poinformowano także, że w ciągu 10 miesięcy tego roku zakłady osiągnęły 9,5 mld rubli białoruskich strat (3,4 mln zł), a ich zadłużenie wynosi 31,4 mld rubli (ponad 11 mln zł).

"To, co tu zobaczyłem, to brak odpowiedzialności kwalifikujący się jako przestępstwo" - oświadczył Łukaszenka.

Wicepremier odparł, że taka sama sytuacja panuje we wszystkich podobnych przedsiębiorstwach tej branży.

Łukaszenka nazwał też Międzynarodowy Fundusz Walutowy organizacją polityczną i oświadczył, że nie liczy na nowy program współpracy z MFW.

"Żyliśmy bez MFW i będziemy żyć. Spokojnie, nie należy się za bardzo martwić, że upadniemy. Nie upadniemy, choćby ktoś bardzo tego chciał" - oznajmił.

Strona białoruska kilkakrotnie wspominała, że jest zainteresowana realizacją nowego programu z MFW. Wspominał o tym m.in. w październiku minister finansów Andrej Charkawiec. Pod koniec stycznia szefowa Narodowego Banku Białorusi Nadzieja Jermakowa mówiła, że Białoruś zamierza wystąpić do MFW o kredyt wysokości co najmniej 3,8 mld dolarów na refinansowanie długu, jaki u niego zaciągnęła.

W latach 2009-2010 Białoruś otrzymała od MFW pięć transz kredytu programu stand-by na łączną kwotę 3,6 mld dolarów. Większość tej sumy Mińsk będzie musiał zwrócić w latach 2013-2014.

W marcu b.r. MFW odmówił jednak rozmów z rządem białoruskim na temat przyznania pożyczki, tłumacząc to tym, że polityka gospodarcza władz w Mińsku jest zbyt oddalona od wymagań MFW. "Negocjacje wymagałyby porozumienia na najwyższym szczeblu co do przyjęcia całościowego i spójnego pakietu w celu rozpoczęcia głębokich reform strukturalnych" - tłumaczył wówczas szef delegacji MFW Christopher Jarvis po zakończeniu wizyty w Mińsku.

Według danych Narodowego Banku Białorusi kraj wydał w ciągu pierwszych 9 miesięcy tego roku 5,7 mld dol. na obsługę zadłużenia zagranicznego.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)