Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Redaktora naczelnego "Naszej Niwy" nie wypuszczono z kraju

0
Podziel się:

Redaktor naczelny niezależnego tygodnika białoruskiego "Nasza Niwa" Andrej
Dyńko nie został w środę wypuszczony z Białorusi na Litwę - informuje pismo na swojej stronie
internetowej. To kolejna osoba, której uniemożliwiono wyjazd z kraju.

Redaktor naczelny niezależnego tygodnika białoruskiego "Nasza Niwa" Andrej Dyńko nie został w środę wypuszczony z Białorusi na Litwę - informuje pismo na swojej stronie internetowej. To kolejna osoba, której uniemożliwiono wyjazd z kraju.

Służby graniczne nakazały Dyńce wysiąść z pociągu jadącego do Wilna, nie podając powodu. Powiedziano mu jedynie, by zwrócił się o wyjaśnienia do Wydziału Migracji i Obywatelstwa MSW w miejscu zamieszkania. Szef Wydziału mówił jednak w poniedziałek, że kierowanie tam pytań w tej sprawie nie ma sensu.

Sam Dyńko uniemożliwienie mu przekroczenia granicy uznał w warunkach białoruskich za "wielki honor".

1 marca przedstawiciel Prokuratury Generalnej Pawał Radziwonau oświadczył, że osobom, które wzywają do sankcji wobec władz Białorusi, może być zakazany wyjazd z kraju. O planach stworzenia listy osób objętych zakazem wyjazdu z kraju informował wcześniej portal Tut.by, powołując się na niewymienione z nazwiska źródło zbliżone do władz w Mińsku. Na listę miałoby trafić 108 osób, które wprost apelowały o wprowadzenie przez Zachód sankcji wobec Białorusi.

"Zakaz wyjazdu to wysoka ocena pracy gazety +Nasza Niwa+ i strony internetowej nn.by, a także mnie jako intelektualisty. Co ciekawe, źródła w strukturach rządzących twierdziły, że na listę trafią osoby, które opowiadają się za wprowadzeniem sankcji przeciwko Białorusi. To nie moja specjalność i na temat sankcji nigdy się nie wypowiadałem. Mój przypadek świadczy więc o tym, że jest to zwykła lista zakładników" - powiedział Dyńko.

W ostatnich dniach uniemożliwiono wyjazd na Litwę z Białorusi co najmniej 5 osobom, w tym opozycyjnym politykom: szefowi Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatolowi Labiedźce i liderowi partii Sprawiedliwy Świat Siarhiejowi Kalakinowi oraz działaczowi Centrum Praw Człowieka "Wiasna" Walancinowi Sefanowiczowi. Labiedźka i Kalakin mimo wszystko dotarli w końcu na Litwę - okrężną drogą przez Rosję.

Naczelnik Wydziału Migracji i Obywatelstwa MSW Alaksiej Biahun oświadczył w poniedziałek, że nie ma informacji na temat wprowadzenia zakazu wyjazdu dla tych osób. "Nie wiem, kto im tam stawiał pieczątki, a kto nie. Nie mamy informacji na ten temat" - oznajmił. Jak dodał, nie mam sensu zwracać się w tej sprawie do jego wydziału. Nie wyjaśnił jednak, gdzie kierować zapytania.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)