Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: TV: Nie ma problemów z ochroną prawną aresztowanych

0
Podziel się:

Prokuratura Mińska nie stwierdziła naruszenia prawa do obrony osób
aresztowanych po demonstracji opozycji 19 grudnia - powiedział w piątek przedstawiciel prokuratury
Siarhiej Barysenka. Jego wypowiedź przekazała wieczorem białoruska telewizja państwowa.

Prokuratura Mińska nie stwierdziła naruszenia prawa do obrony osób aresztowanych po demonstracji opozycji 19 grudnia - powiedział w piątek przedstawiciel prokuratury Siarhiej Barysenka. Jego wypowiedź przekazała wieczorem białoruska telewizja państwowa.

"W związku ze skargami uczestników procesu karnego na naruszenie prawa do obrony osób zatrzymanych lub tych, którym postawiono zarzuty (...) prokuratura miejska przeprowadziła kontrolę. Badano materiały sprawy karnej. Nie stwierdzono żadnych naruszeń prawa procesowego przez organy postępowania karnego" - oświadczył przedstawiciel prokuratury.

Dodał, że "w sprawie karnej (...) dotyczącej masowych zamieszek w Mińsku z 19 na 20 grudnia 2010 roku normy konstytucji i prawa procesowego i karnego są w pełni przestrzegane. Wszystkie osoby zatrzymane, podejrzane o popełnienie tego przestępstwa, mają zapewnionych adwokatów i nie dopuszczono się żadnych naruszeń prawa procesowego".

Powiedział też, że obecne prawo karne i procesowe Białorusi "gwarantuje udział adwokata w postępowaniu karnym od jego najwcześniejszych etapów".

Według mediów opozycyjnych adwokaci niektórych zatrzymanych, przebywających w areszcie śledczym KGB, mają problemy z dotarciem do swoich klientów. Z informacji podawanych w piątek rano wynika, że z Uładzimirem Niaklajeuem nadal nie spotkała jego obrończyni, która po raz ostatni widziała go 16 dni temu. Matka innego z zatrzymanych, byłego milicjanta Alaksandra Kłauskouskiego, również mówiła mediom, że w nowym roku adwokat wciąż nie widział jej syna.

Niaklajeu i Kłaskouski są w grupie ponad 20 osób, którym postawiono zarzuty organizowania masowych zamieszek i udziału w nich, za co grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

Z Mińska Anna Wróbel (PAP)

awl/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)