Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś w czwartek podpisze aneksu do umowy z Gazpromem

0
Podziel się:

Białoruski Biełtransgaz i rosyjski Gazprom podpiszą w czwartek aneks do
umowy dotyczącej tranzytu gazu - oznajmił w środę premier rządu w Mińsku Uładzimir Siemaszko.
Według niego Gazprom uznał, że jest winien Białorusi za tranzyt 32 mln dolarów.

Białoruski Biełtransgaz i rosyjski Gazprom podpiszą w czwartek aneks do umowy dotyczącej tranzytu gazu - oznajmił w środę premier rządu w Mińsku Uładzimir Siemaszko. Według niego Gazprom uznał, że jest winien Białorusi za tranzyt 32 mln dolarów.

Premier oznajmił w parlamencie, że aneks do umowy o tranzycie rosyjskiego gazu przez terytorium Białorusi został już zaakceptowany przez Gazprom. Dodał, że Rosjanie "uznają swój dług".

Kryzys gazowy na linii Moskwa-Mińsk wybuchł w zeszłym tygodniu. Gazprom na krótko zredukował dostawy gazu na Białoruś, żądając, by uregulowała ona zaległe płatności za surowiec dostarczony od początku roku.

Białoruś spłaciła dług, żądając jednocześnie, by Rosja zapłaciła za tranzyt swojego gazu do Europy. W czwartek Gazprom przekazał Białorusi 228 mln dolarów. Mińsk, który uważa, że cena tranzytu wzrosła od listopada, żądał 260 mln dolarów.

Do listopada 2009 roku Gazprom płacił 1,45 USD za przesłanie 1000 metrów sześciennych gazu na odległość 100 km. W listopadzie Mińsk podniósł stawkę do 1,88 dolara. Rosyjski koncern nie zaakceptował podwyżki i nadal próbował płacić 1,45 USD. Strona rosyjska twierdzi przy tym, że taka opłata powinna obowiązywać do 2011 roku. Natomiast Białoruś mówi, że jest to stawka z 2008 roku. Według strony białoruskiej, już w 2009 roku powinna była wynosić 1,74 USD.

Gazprom utrzymuje też, że zgodnie z kontraktem podwyższenie opłat za tranzyt możliwe jest tylko przy jednoczesnym podniesieniu hurtowej ceny gazu na rynku wewnętrznym Białorusi. Władze w Mińsku podwyżki takiej na razie nie planują.(PAP)

awl/ kar/

6535737

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)