Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś: Witebscy działacze proszą ambasadora Polski o pomoc

0
Podziel się:

Białoruscy działacze sił demokratycznych poprosili w środę ambasadora RP
Leszka Szerepkę na spotkaniu w Witebsku, by podjął starania o przyjazd kogoś z unijnych dyplomatów
na proces opozycjonisty Siarhieja Kawalenki, który prowadzi w więzieniu głodówkę.

Białoruscy działacze sił demokratycznych poprosili w środę ambasadora RP Leszka Szerepkę na spotkaniu w Witebsku, by podjął starania o przyjazd kogoś z unijnych dyplomatów na proces opozycjonisty Siarhieja Kawalenki, który prowadzi w więzieniu głodówkę.

Kawalenka, działacz Konserwatywno-Chrześcijańskiej Partii Białoruski Front Narodowy, w maju 2010 r. został skazany na trzy lata częściowego ograniczenia wolności w miejscu zamieszkania za wywieszenie zakazanej biało-czerwono-białej historycznej flagi białoruskiej na głównej choince Witebska w prawosławne Boże Narodzenie. Uznano go za winnego poważnego naruszenia porządku publicznego i stawiania oporu siłom porządkowym.

W grudniu ubiegłego roku został zatrzymany na podstawie artykułu o uchylaniu się od kary ograniczenia wolności. Powodem było rzekome naruszenie przez niego warunków odbywania kary. Jego proces ma się odbyć pod koniec lutego.

Kawalenka głoduje od momentu zatrzymania 19 grudnia 2011 r. 18 stycznia jego żona poinformowała, że zaczęto go przymusowo karmić w więzieniu, z własnej woli nadal nie przyjmuje jednak żadnych pokarmów.

"Ogromnie nam zależy na obecności kogoś z korpusu dyplomatów unijnych. Dla nas to bardzo ważne, żeby Siarhiej został uznany za więźnia politycznego. Będzie wtedy jasne, że liczba więźniów politycznych na Białorusi rośnie" - podkreśliła w rozmowie z PAP działaczka niezarejestrowanej partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja Tacciana Siewiaryniec, która uczestniczyła w spotkaniu z polskim ambasadorem.

Szef Białoruskiego Frontu Narodowego (BNF) w obwodzie witebskim Chrystafor Sawieljewicz dodał, że gdyby udało się doprowadzić do zwolnienia i rehabilitacji więźniów politycznych, to jako jeden z nich Siarhiej także odzyskałby wolność.

"Ta sprawa jest nam znana. Na pewno nie stracimy jej z oczu" - zadeklarował w rozmowie z PAP ambasador Szerepka. Dodał, że postulat przyjazdu na proces zostanie przekazany dyplomatom państw UE i jeżeli odzew będzie pozytywny, to ktoś uda się do Witebska.

Alena Kawalenka podkreśliła na spotkaniu, że władze odmawiają jej widzenia z mężem od prawie dwóch miesięcy, ale spotkał się z nim adwokat. Z jego relacji wynika, że Siarhiej Kawalenka wygląda bardzo słabo i ma gorączkę. "Trudno powiedzieć, na ile jest mu udzielana niezbędna pomoc medyczna" - zaznaczyła.

Podczas spotkania z ambasadorem, które trwało około godziny, działacze przedstawiali też koncepcje swoich ugrupowań dotyczące strategii przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Podczas dyskusji uwidoczniły się wyraźne również na szczeblu ogólnokrajowym różnice zdań co do tego, czy należy wystawiać kandydatów w wyborach, czy też od początku je bojkotować.

Tacciana Siewiaryniec podsumowała spotkanie tak: "To dla nas zaszczyt. Czujemy, że nasze problemy są ważne dla Unii Europejskiej. (...) Sami nie jesteśmy w stanie rozwiązać naszych problemów i pomoc jest nam bardzo potrzebna".

Wcześniej w środę ambasador przekazał Obwodowemu Centrum Diagnostycznemu w Witebsku sprzęt medyczny wartości 41 tys. euro zakupiony ze środków polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Z Witebska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ kar/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)