Białoruskie radary wykryły w środę naruszenie w powietrzu białoruskiej granicy państwowej, lecz gdy wysłano na miejsce myśliwce, okazało się, że chodziło o stado ptaków - podał rzecznik białoruskiego Ministerstwa Obrony.
Wcześniej w czwartek Litwa złożyła oficjalny protest dyplomatyczny w związku z naruszeniem jej przestrzeni powietrznej przez białoruski samolot wojskowy - poinformowało litewskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Według komunikatu litewskiego resortu myśliwiec MiG-29 przekroczył granicę w środę o godzinie 13.05 w rejonie Oran. Nad terytorium Litwy przebywał przez około dwóch minut.
W nocie przekazanej ambasadzie Białorusi MSZ "zażądało udzielenia wyczerpujących informacji na temat naruszenia litewskiej przestrzeni powietrznej i podjęcia kroków na rzecz zapobieżenia powtórzeniu się takich incydentów w przyszłości".
Białoruskie Ministerstwo Obrony podało nieco później, że w środę około godz. 13 białoruskie radary stwierdziły naruszenie granicy państwowej Białorusi w przestrzeni powietrznej w rejonie Grodna. Na miejsce wysłano myśliwiec Mig-29, który wykonał lot wzdłuż granicy Białorusi.
"Naruszenie przestrzeni powietrznej zidentyfikowano jako migrację stada ptaków" - podał rzecznik białoruskiego resortu.
W środę dwudniową wizytę na Litwie rozpoczął premier Białorusi Michaił Miasnikowicz. (PAP)
mw/ dmi/ mc/
13633592