Znany białostocki historyk Adam Dobroński ma być przeproszony za publiczne zarzucenie mu współpracy z SB i działań na szkodę opozycji oraz za zarzut brania za to pieniędzy - orzekł w środę białostocki sąd okręgowy.
Orzeczenie nie jest prawomocne. Pozwany przez historyka w procesie cywilnym o ochronę dóbr osobistych Krzysztof Wasilewski, przewodniczący białostockiego Klubu Więzionych Internowanych i Represjonowanych zapowiedział apelację.
Prof. Dobroński złożył do sądu pozew po tym, jak we wrześniu ubiegłego roku, w liście do miejscowego oddziału IPN Klub WIiR nazwał go m.in. "kapusiem". Za naruszający dobre imię w szczególności Dobroński uznał fragment listu: "jako agent UB donosił na innych obywateli, przyczynił się do ich uwięzienia i brał za to pieniądze". (PAP)
mwi/ rof/ wkr/ mow/