Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białystok: Byli policjanci skazani za łapówki i kradzieże

0
Podziel się:

Na kary od 2,5 do 4,5 roku więzienia w
zawieszeniu oraz grzywny skazał we wtorek białostocki sąd rejonowy
czterech byłych policjantów, oskarżonych o przyjmowanie łapówek i
kradzieże pieniędzy w czasie policyjnych interwencji.

*Na kary od 2,5 do 4,5 roku więzienia w zawieszeniu oraz grzywny skazał we wtorek białostocki sąd rejonowy czterech byłych policjantów, oskarżonych o przyjmowanie łapówek i kradzieże pieniędzy w czasie policyjnych interwencji. *

Wyroki nie są prawomocne. Nie należy się jednak spodziewać apelacji, ponieważ były to wnioski o dobrowolne poddanie się karze, czyli wysokość kar zaaprobowała prokuratura.

Kary zostały skazanym policjantom zawieszone na pięć-sześć lat. Mają też zapłacić od 2,8 tys. zł do 7,5 tys. zł grzywny, a także solidarnie naprawić szkodę, czyli oddać pieniądze tym osobom, które okradli.

Sąd zgodził się na podawanie danych personalnych. Skazani to: Mariusz Czajewski, Adam Janucik, Marek Wojtkielewicz i Andrzej Pogorzelski. Jak uzasadnił sąd, chodzi m.in. o to, by w środowisku policjantów było wiadomo, że osoby winne takich zachowań nie pozostaną anonimowe.

Wszystkie przestępstwa związane były ze służbą patrolową tych funkcjonariuszy. Śledztwo zaczęło się pod koniec 2005 roku od informacji Biura Spraw Wewnętrznych (BSW) policji. Wówczas w radiowozach zainstalowano podsłuchy, a nagrane rozmowy potwierdziły podejrzenia popełniania przestępstw przez funkcjonariuszy.

Akt oskarżenia obejmował ponad dwadzieścia różnych przypadków przestępstw, popełnionych w różnym składzie w latach 2004-2006. Np. 200 zł dwaj funkcjonariusze otrzymali w formie łapówki od pijanego, którego zamiast do izby wytrzeźwień odwieźli do domu, a 100 dolarów od cudzoziemców ze Wschodu, których nie ukarali za wykroczenie drogowe, a wskazali drogę wyjazdu z miasta.

Łapówkę w kwocie 200 zł wzięli też m.in. od kierowcy karawanu, który zbyt szybko wiózł zwłoki na pogrzeb. "Specjalizowali" się w wyłapywaniu drobnych wykroczeń drogowych (brak włączonego kierunkowskazu przy skręcie, zajechanie drogi) i wymuszali za to łapówki.

Funkcjonariusze przywłaszczali też pieniądze osób, które odwozili do izby wytrzeźwień. W jednym przypadku było to nie mniej niż tysiąc złotych. Po 100-200 zł brali też od osób przyłapanych na handlu alkoholem lub papierosami z przemytu na białostockich bazarach.

Uzasadniając wyrok sąd zaznaczył, że rozważał, czy zgodzić się z wnioskiem oskarżonych o dobrowolne poddanie się karze i zawieszenie wyroków. Uznał bowiem, że ich czyny, zwłaszcza kradzieże, miały dużą szkodliwość społeczną.

Po postawieniu zarzutów funkcjonariusze zostali zwolnieni z policji. Obecnie dwaj są bezrobotnymi, dwaj inni zajmują się dorywczą pracą. (PAP)

rof/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)