Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białystok: Dzień Dawcy Szpiku

0
Podziel się:

Akcję poszukiwania potencjalnych dawców szpiku kostnego zorganizowano we
wtorek na Uniwersytecie w Białymstoku. Ma pomóc znaleźć dawcę konkretnemu choremu, a także
poszerzyć bazę potencjalnych dawców.

Akcję poszukiwania potencjalnych dawców szpiku kostnego zorganizowano we wtorek na Uniwersytecie w Białymstoku. Ma pomóc znaleźć dawcę konkretnemu choremu, a także poszerzyć bazę potencjalnych dawców.

Akcja, która odbyła się pod hasłem "Dzień Dawcy Szpiku dla Sebastiana i innych", miała pomóc w znalezieniu dawcy przede wszystkim dla 19-letniego Sebastiana z Suwałk, który szuka dawcy od dwóch lat.

Jak powiedziała PAP Renata Rafa z Fundacji "DKMS Baza Dawców Komórek Macierzystych Polska", co roku wykrywa się białaczkę u ponad 10 tysięcy osób w Polsce, które czekają na dawcę - czasami kilka miesięcy, a częściej kilka lat.

Podkreśliła, że bardzo trudno jest znaleźć osobę o "bliźniaczym" genotypie, co chory. "Szansa na znalezienie dawcy jest jak jeden do 25 tysięcy, a w rzadkich przypadkach jeden do miliona" - powiedziała Rafa. Dodała, że dla połowy chorych nie znajduje się dawca.

Poinformowała też, że obecnie w Polsce zarejestrowanych jest 150 tys. potencjalnych dawców, a na całym świecie - 15 mln. Podkreśliła, że to ciągle mało, dlatego fundacja, w której bazie jest ok. 105 tys. dawców, stara się organizować Dni Dawcy Szpiku w różnych miastach w Polsce. Takich akcji w miesiącu odbywa się przeszło dziesięć, a na każdą z nich zgłasza się ok. 200 nowych dawców. "Takie akcje dużo wnoszą do świadomości ludzi, którzy widzą, że w bardzo prosty sposób mogą uratować komuś życie" - oceniła Rafa.

Białostocka akcja ma zwiększyć szanse na znalezienie dawcy przede wszystkim dla Sebastiana z Suwałk, który od dwóch lat choruje na anemię aplastyczną. "Do tej pory nie udało się znaleźć dawcy zgodnego genetycznie" - powiedziała Rafa. Dodała, że Dni Dawcy Szpiku odbyły się w zeszłym roku m.in. w Suwałkach i Ełku.

Podkreśliła, że wtorkowa akcja została zorganizowana w Białymstoku, ponieważ "genotyp danej populacji na danym terenie jest podobny". Dlatego fundacja liczy, że może tutaj uda się znaleźć dawcę dla Sebastiana. Badanie próbek od osób, które zgłosiły się w czasie białostockiej akcji, potrwa około dwóch miesięcy.

Sylwia Wieczeryńska (PAP)

swi/ rof/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)