Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białystok: Oszuści oferowali wymianę sprawnych kuchenek gazowych

0
Podziel się:

O doprowadzenie lokatorów do
niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem, podejrzani są trzej
mieszkańcy Dolnego Śląska, którzy z mieszkańcami Białegostoku
podpisywali umowy na wymianę kuchenek gazowych.

O doprowadzenie lokatorów do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem, podejrzani są trzej mieszkańcy Dolnego Śląska, którzy z mieszkańcami Białegostoku podpisywali umowy na wymianę kuchenek gazowych.

Przedstawiali się jako przedstawiciele administracji i twierdzili, że wymiana jest niezbędna ze względów bezpieczeństwa, gdy wcale nie była konieczna - poinformował PAP Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji.

Policja przyjmuje, że lokatorzy byli wprowadzani w błąd, bo wymieniane kuchenki nie były wadliwe, poza tym mężczyźni wpisywali do umów inne kwoty, niż prezentowana ustnie cena urządzeń.

Podejrzewa, że oszukanych mogło zostać około dziesięciu mieszkańców Białegostoku, ale przypuszcza też, że grupa działała w innych częściach kraju.

Sprawa wyszła na jaw, gdy taki przypadek zgłosił policji jeden z mieszkańców. Opowiedział, że odwiedziło go trzech mężczyzn podających się za pracowników spółdzielni mieszkaniowej sprawdzających stan techniczny kuchenek gazowych.

Po obejrzeniu urządzenia orzekli, że należy je natychmiast wymienić ze względów bezpieczeństwa i zaproponowali zakup nowej kuchenki na raty, po rzekomo atrakcyjnej cenie.

Ten lokator na propozycję nie przystał i zawiadomił policję. Funkcjonariusze zastali tych mężczyzn w innym mieszkaniu tego bloku. Wtedy okazało się, że nie są z administracji, a przy sobie mają już kilka podpisanych umów na wymianę kuchenek. Oferowali wymianę za 1040 zł, w umowę wpisywali jednak 1400 zł.

"Oszuści byli tak grzeczni i kulturalni, że poszkodowani bez czytania treści dokumentu podpisywali go. Warunki umowy napisane były drobnym drukiem, trudnym do przeczytania przez starszą osobę i dotyczyły dodatkowych opłat związanych z zakupem na raty" - powiedział Tomaszczuk.

W rzeczywistości wymiana kuchenki, na dodatek sprawnej, kosztowała 2 tys. zł. Policja sprawdza, czy firma, którą reprezentowali oszuści była legalna, czy dokumenty, którymi legitymowali się były autentyczne i czy mieli oni uprawnienia do montażu instalacji gazowych.

Sprawdza również, czy firma udzielająca kredytu wiedziała, że zatrzymani posługują się umowami opatrzonymi logo tej firmy.

Policja w Białymstoku prosi o kontakt wszystkie osoby, które w podobny sposób zostały oszukane.(PAP)

rof/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)