Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białystok: Pomoc prawna w procesie Leszka Bubla

0
Podziel się:

Sądy we Wrocławiu, Dąbrowie Górniczej i
Sosnowcu pomogą białostockiemu sądowi przesłuchać świadków w
procesie lidera Polskiej Partii Narodowej (PPN) Leszka Bubla i
innych osób, oskarżonych m.in. o upowszechnianie treści
antysemickich.

Sądy we Wrocławiu, Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu pomogą białostockiemu sądowi przesłuchać świadków w procesie lidera Polskiej Partii Narodowej (PPN) Leszka Bubla i innych osób, oskarżonych m.in. o upowszechnianie treści antysemickich.

Taką decyzję podjął we wtorek Sąd Rejonowy w Białymstoku, przed którym toczy się proces wobec sześciu osób, dotyczący m.in. upowszechniania treści antysemickich w wydawanych przez Bubla pismach.

Sąd oddalił we wtorek zdecydowaną większość wniosków, dowodowych - głównie autorstwa Bubla - a dotyczących np. załączenia do materiału dowodowego książki poświęconej tzw. opcji narodowej w Polsce i walce z nią "komunizmu, faszyzmu, nazizmu, syjonizmu, liberalizmu i lewactwa" a także obszernej bibliografii, z której mieli korzystać autorzy publikacji zakwestionowanych przez prokuraturę.

Sąd oddalił też wniosek o powołanie biegłego historyka uznając, że taki dowód nie ma znaczenia dla sprawy, bo jej przedmiotem nie jest kwestia wydarzeń historycznych.

Sam Leszek Bubel nie był obecny na rozprawie. Po przesłuchaniu jednego świadka sąd odroczył rozprawę do drugiej połowy stycznia.

Postanowił też skorzystać z pomocy prawnej innych sądów przy przesłuchaniu czterech świadków, którzy od dłuższego czasu nie stawiają się w sądzie, tłumacząc to znaczną odległością od Białegostoku ich miejsc zamieszkania.

Dlatego sąd poprosi o ich przesłuchanie sądy we Wrocławiu, Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu.

Śledztwo prowadzone w Białymstoku zaczęło się od zawiadomienia złożonego przez mężczyznę, który na słupach ogłoszeniowych i murach w mieście zauważył czarno-białe plakaty. Ocenił, że ich treść to nawoływanie do nienawiści w stosunku do narodu żydowskiego. Zarzuty dotyczące plakatów postawiono dwóm osobom.

Zarzuty dotyczą również publikacji w wydawanym przez Leszka Bubla piśmie. Trafiało ono w 2005 roku do obiegu jako dodatek do dwóch innych pism, m.in. o treści satyrycznej, na których wydawanie Bubel ma formalne zezwolenia i które są zarejestrowane.

Chodzi o - jak podawała prokuratura - "publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych oraz publiczne znieważanie grupy ludności z powodu przynależności do narodu żydowskiego, poprzez publikowanie i upowszechnianie treści antysemickich".(PAP)

rof/ wkr/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)