Białostocki sąd rejonowy będzie musiał jeszcze raz zająć się sprawą dwóch miejscowych urologów, oskarżonych o fałszowanie recept na refundowane leki. NFZ miał na tym stracić ponad 50 tys. zł.
W czwartek Sąd Okręgowy w Białymstoku uchylił wyroki wobec obu lekarzy. W lipcu 2007 r. zostali oni skazani na kary więzienia w zawieszeniu i grzywny.
Jednocześnie sąd oddalił apelację prokuratury dotyczącą trzech aptekarek współoskarżonych w tej sprawie, które sąd pierwszej instancji uniewinnił.
Według Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, dwaj znani w mieście urolodzy z miejscowego szpitala MSWiA w 2004 roku wystawiali recepty wykorzystując dane osób, które o tym nie wiedziały i lekarstw nie otrzymywały. Wyłudzali w ten sposób refundacje z Narodowego Funduszu Zdrowia. W ocenie prokuratury NFZ stracił w ten sposób ponad 50 tys. zł.
Sąd okręgowy zwrócił uwagę m.in. na konieczność uzupełnienia postępowania dowodowego, w tym być może konieczność powołania biegłego do zbadania dokumentacji medycznej przynajmniej niektórych ze świadków - pacjentów oskarżonych lekarzy.
Jeden z oskarżonych w tej sprawie lekarzy w 2006 roku dobrowolnie poddał się karze za podobne przestępstwo, popełnione jednak wcześniej, bo między 1998 a 2000 rokiem. Sąd skazał go wtedy na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i wysoką grzywnę oraz zwrot 80 tys. zł NFZ.
Fałszerstwo wykryto w czasie kontroli w Narodowym Funduszu Zdrowia i to on zawiadomił prokuraturę. (PAP)
rof/ pz/ gma/