Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białystok: Sprawa internetowych wpisów nt. Czeczenów znów trafi do sądu

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Białymstoku będzie musiał ocenić, czy doszło do nawoływania
do nienawiści na tle narodowościowym i rasowym, poprzez wpisy na internetowym forum. Sąd pierwszej
instancji uniewinnił mężczyznę o to oskarżonego. Słowa uznał za mocne, ale dopuszczalne.

Sąd Okręgowy w Białymstoku będzie musiał ocenić, czy doszło do nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym i rasowym, poprzez wpisy na internetowym forum. Sąd pierwszej instancji uniewinnił mężczyznę o to oskarżonego. Słowa uznał za mocne, ale dopuszczalne.

Sprawa dotyczy umieszczania na jednym z łomżyńskich forów internetowych, filmów i wpisów obrażających mieszkających w Łomży Czeczenów. Oskarżony to funkcjonariusz Straży Granicznej, który pracował w strzeżonym ośrodku dla uchodźców. Po postawieniu mu zarzutów, został zawieszony w czynnościach do czasu prawomocnego zakończenia sprawy.

Zarzuty postawiono mu po zweryfikowaniu numeru IP komputera. Mężczyzna został oskarżony o nawoływanie do nienawiści wobec czeczeńskich uchodźców oraz znieważanie ich na tle rasowym, narodowościowym bądź wyznaniowym. Zdaniem prokuratury, wpisy były obraźliwe dla narodu czeczeńskiego.

Oskarżony nie przyznał się do winy. Sąd pierwszej instancji uznał jednak, że to on był autorem wpisów, ale - opierając się też na opinii biegłej z zakresu językoznawstwa - w lipcu uniewinnił go od zarzutów nawoływania do nienawiści.

Sąd przywoływał wówczas opinię biegłej i jako przykład podawał użyte we wpisach słowa: "pasożyty", "darmozjady" czy "ścierwa", które - jak uzasadniał sąd - używane są publicznie, w publikacjach prasowych. Dlatego sąd doszedł do wniosku, że słowa miały "mocny charakter", ale były dopuszczalne.

Apelacje złożyła prokuratura, ale i sam oskarżony. Prokuratura uważa, że sąd pierwszej instancji błędnie ocenił, iż nie doszło do popełnienia przestępstwa nawoływania do nienawiści, pominął zeznania niektórych świadków i wybiórczo oparł się na opinii biegłej, co doprowadziło do błędnych - w ocenie śledczych - ustaleń.

Prokurator chce więc uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Białymstoku.

Choć sąd go uniewinnił, sam oskarżony również złożył apelację, ale co do uzasadnienia wyroku. Uważa bowiem, że naruszyło ono zasadę domniemania niewinności, a sąd zastosował "domniemanie winy" czyli przyjął, że to oskarżony ma przedstawić dowody na swoją niewinność.

Sprawa nie ma jeszcze wyznaczonego terminu rozprawy apelacyjnej. (PAP)

rof/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)