Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białystok: Uczniowie i urzędnicy odtańczyli studniówkowego poloneza

0
Podziel się:

Około stu par odtańczyło w czwartek tradycyjnego poloneza na placu przed
archiwum miejskim w centrum Białegostoku, w ramach IV "Studniówki Miejskiej". Tańczyli nie tylko
uczniowie, ale także urzędnicy miejscy, radni i dyrektorzy szkół.

Około stu par odtańczyło w czwartek tradycyjnego poloneza na placu przed archiwum miejskim w centrum Białegostoku, w ramach IV "Studniówki Miejskiej". Tańczyli nie tylko uczniowie, ale także urzędnicy miejscy, radni i dyrektorzy szkół.

Taneczny korowód poprowadził prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski z maturzystką Pauliną Płotczyk z XI Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku, która wcieliła się w hetmanową Izabelę Branicką, żonę fundatora miasta hetmana Jana Klemensa Branickiego.

Truskolaski powiedział do zebranych na placu maturzystów, że tradycją miasta staje się, iż sto dni przed ich bardzo ważnym egzaminem, spotykają się na wspólnej "studniówce".

"Zanim nastąpią te trudy i znoje, trzeba pobawić się troszeczkę, aby matura nie kojarzyła się tylko i wyłącznie z ciężką pracą, ale również z przyjemnością" - dodał prezydent. Życzył też uczniom samych "setek" na egzaminach, czyli największej liczby punktów, którą można zdobyć na maturze, a także dostania się na wymarzone studia.

Tradycją białostockiej studniówki jest to, iż odbywa się w konwencji i tradycji szlacheckiej. Zapowiadają ją maturzyści przebrani w stroje z epoki i wcieleni w postaci fundatora Białegostoku hetmana Jana Klemensa Branickiego i jego żonę Izabelę, z Poniatowskich, Branicką. Co roku niektórzy tancerze także przebierają się w historyczne stroje, m.in. szlacheckie kontusze i suknie szlacheckie, czy futrzane czapki z piórkami.

Poloneza tańczyły reprezentacje większości białostockich szkół średnich. Tancerze mieli tylko jedną próbę przed czwartkowym występem, dlatego niektórym taniec wychodził lepiej, innym gorzej.

Paulina Płotczyk, która prowadziła poloneza z prezydentem, powiedziała PAP, że jest zachwycona swoim występem. "Stres minął, gdy poznałam pana prezydenta. W chwili, gdy zaczęliśmy razem tańczyć, muzyka i cała atmosfera mnie uspokoiły" - dodała.

Urszula Chomik-Kraszewska, nauczycielka z XI LO, która przygotowała maturzystów do miejskiej studniówki, oceniła, że taniec wypadł bardzo dobrze. Powiedziała PAP, że polonez to prosty taniec pod warunkiem, że zna się pewne zasady. Podkreśliła, że to taniec, w którym trzeba przede wszystkim dobrze wyglądać.

Prezydent Truskolaski pytany przez PAP o doświadczenia związane z miejskimi studniówkami, powiedział, że niemal co roku odbywają się one z przygodami, ze względu na pogodę. Np. dwa lata temu, kiedy był ogromny mróz, przymarzł mu do szyi łańcuch z herbem miasta. Dodał, że w tym roku odbyło się bez większych problemów, nie miał też trudności z tańcem.

Po odtańczeniu poloneza, uczniowie odbierali specjalne certyfikaty potwierdzające udział w miejskiej studniówce.(PAP)

swi/ rof/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)