15.2.Warszawa (PAP) - Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa rozpoczęła się w środę kolejna tajna rozprawa w procesie znanego psychologa Andrzeja S., oskarżonego o pedofilię. Zeznawać będą biegli psychologowie i psychiatra.
Sąd zapozna się też z zapisem wideo z przesłuchań dzieci, które według prokuratury,miał skrzywdzić Andrzej S. Biegli specjaliści od psychologii i psychiatrii dziecięcej wyrażą swą opinię o tych przesłuchaniach. Ze względu na dobro dzieci, według prawa mogą być one przesłuchiwane tylko jeden raz, dlatego sąd zmuszony jest posiłkować się zapisem wideo.
Znany psycholog jest oskarżony o "doprowadzenie nieletnich poniżej lat 15 do poddania się innym czynnościom seksualnym" oraz udostępnianie im "treści pornograficznych". Odpowiada też za utrwalanie pornografii dziecięcej na różnych nośnikach i rozpowszechnianie jej m.in. w internecie. Za zarzucone czyny grozi mu do 10 lat więzienia.
W grudniu 2005 r. mokotowska policja wszczęła formalnie nowe śledztwo w sprawie psychologa. Jego podstawą są zeznania jednej z kobiet w czasie procesu Andrzeja S. Kobieta, mieszkająca obecnie poza Polską, miała rozpoznać swe dziecko na jednym ze zdjęć znalezionych u psychologa.
Latem 2004 r. na śmietniku niedaleko mieszkania Andrzeja S. na warszawskim Mokotowie policjanci znaleźli kilkaset zdjęć dzieci. Fotografie uznano za pornograficzne. Ten trop zaprowadził śledczych do psychologa. W jego mieszkaniu znaleziono kolejne zdjęcia i płyty CD z dziecięcą pornografią. Zdjęć miało być kilka tysięcy.
Proces Andrzeja S. od początku toczy się za zamkniętymi drzwiami. Wnioskowała o to prokuratura by - podobnie jak w innych tego typu przypadkach - chronić dobro pokrzywdzonych dzieci. (PAP)
dnt/ pz/