PiS przedstawi liderów list do Parlamentu Europejskiego w ciągu dwóch tygodni, a za około miesiąc zaprezentuje wszystkich kandydatów - powiedział w sobotę dziennikarzom rzecznik partii Adam Bielan.
Zapowiedział, że PiS chce uzyskać "znacznie większe poparcie" niż w ostatnich wyborach do europarlamentu, w którym zdobył 12 proc. poparcia.
"Myślę, że w ciągu dwóch tygodni ujawnimy nazwiska liderów naszych list w poszczególnych okręgach, a w ciągu kolejnych mniej więcej dwóch tygodni ujawnimy pełny skład listy" - mówił na sobotnim posiedzeniu Rady Politycznej PiS Bielan.
Przypomniał, że rejestrowanie list odbywa się do połowy kwietnia.
Bielan podkreślił, że cały czas obowiązuje decyzja prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego i komitetu politycznego, aby posłowie PiS - z wyjątkiem Zbigniewa Ziobry - nie kandydowali do PE. Pytany czy jest ona nieodwołalna powiedział, że o to należy pytać prezesa Kaczyńskiego, ale "nie sądzi, żeby zmienił zdanie".
Z informacji PAP zbliżonych do kierownictwa partii wynika jednak, że grupa posłów PiS chciałaby kandydować do PE. Mają nadzieję przekonać Jarosława Kaczyńskiego, aby zmienił zdanie w sprawie eurowyborów. Są to m.in. Jacek Kurski, Arkadiusz Mularczyk i Wojciech Jasiński.
Kierownictwo PiS nie potwierdza także informacji, że na listach PiS mieliby znaleźć się politycy, którzy są związani z Radiem Maryja. Według "Dziennika", mieli to być m.in. byli działacze LPR Witold Tomczak, Urszula Krupa i Mirosław Piotrowski.
"Prowadzimy rozmowy z różnymi środowiskami" - odpowiada krótko na pytanie o możliwy start z list PiS grupy związanej z toruńskim radiem przewodniczący zarządu głównego partii Joachim Brudziński.
Jarosław Kaczyński poinformował na początku tygodnia, że decyzje jego partii w sprawie eurowyborów zapadną na kolejnym posiedzeniu Rady Politycznej. (PAP)
tgo/ gma/