Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bielecki kandydatem PiS na prezydenta Warszawy

0
Podziel się:

Kandydatem PiS na prezydenta Warszawy został architekt Czesław Bielecki -
poinformował dziennikarzy w środę szef klubu PiS Mariusz Błaszczak po posiedzeniu Komitetu
Politycznego partii.

Kandydatem PiS na prezydenta Warszawy został architekt Czesław Bielecki - poinformował dziennikarzy w środę szef klubu PiS Mariusz Błaszczak po posiedzeniu Komitetu Politycznego partii.

Komitet zaakceptował kandydatów PiS na prezydentów miast w wyborach samorządowych 21 listopada.

Błaszczak poinformował, że kandydatem na prezydenta Łodzi będzie Witold Waszczykowski, były wiceszef MSZ i były wiceszef BBN. O urząd prezydenta Krakowa ubiegać się będzie były minister w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Andrzej Duda.

W Szczecinie kandydatem będzie senator Krzysztof Zaremba, wcześniej w PO, później bezpartyjny, a od lipca w klubie PiS.

O fotel prezydenta Lublina ubiegał się będzie poseł PiS Lech Sprawka. W Gdańsku kandydatem PiS będzie poseł Andrzej Jaworski. We Wrocławiu - poseł Dawid Jackiewicz.

Szef klubu PiS pytany przez PAP, co zdecydowało o wyborze kandydatury Bieleckiego, odpowiedział: "największe szanse w rywalizacji z obecną prezydent Warszawy (Hanną Gronkiewicz-Waltz)". Błaszczak dodał, że jej prezydentura jest oceniana przez PiS bardzo krytycznie.

Pomysł, by Bielecki został kandydatem PiS na prezydenta stolicy jako pierwsza przedstawiła prof. Jadwiga Staniszkis. "Tylko Bielecki ma realną szansę na wygraną z Gronkiewicz-Waltz" - napisała w felietonie dla portalu wp.pl pod koniec sierpnia.

Bielecki, który nie jest członkiem partii Prawo i Sprawiedliwość, w rozmowie z PAP zapowiedział, że pozostanie kandydatem nie należącym do partii politycznej. "Jestem bezpartyjnym kandydatem, którego Prawo i Sprawiedliwość chce poprzeć" - podkreślił.

"W ten sposób PiS uznało, że pora skończyć z partyjną polityką samorządowców, tylko tak to można rozumieć, bo ja nie jestem członkiem PiS" - powiedział, choć przyznał, że jest mu do programu tej partii blisko. "Inaczej nie szukałbym jej poparcia" - dodał.

Błaszczak pytany przez PAP o deklarację Bieleckiego, że będzie kandydatem bezpartyjnym, powiedział tylko: "będzie kandydatem PiS".

Bielecki w rozmowie z PAP ocenił, że Warszawa powinna przyspieszyć własny rozwój wykorzystując obecną koniunkturę. Zadeklarował też wprowadzenie bezpartyjności do warszawskiego magistratu.

"Po pierwsze samorząd potrzebuje bezpartyjności. Jak mówił kiedyś Stanisław Tym, +nie ma socjalistycznego, ani kapitalistycznego zeszytu w kratkę+ i ja teraz mogę powiedzieć, że w polityce miejskiej jest tylko czas i praca do zrobienia oraz pieniądze" - mówił Bielecki, zaznaczając, że pod względem wysokości budżetu miasta Warszawa jest obecnie w szczęśliwej sytuacji m.in. ze względu na fundusze europejskie. "Można dzięki temu dużo dobrego zrobić" - podkreślił.

"Są ogromne problemy i wyzwania, które stoją przed Warszawą. Widać je gołym okiem, np. miejsce wokół Pałacu Kultury - do dziś nie ma tam centrum. Był plan przyjęty przez prezydenta Kaczyńskiego, który przez cztery lata kadencji pani Hanny Gronkiewicz-Waltz był kontestowany i tworzono nowy plan (...), a na placu Defilad nie powstało do tej pory nic. Nie powstało np. Muzeum Sztuki Nowoczesnej, na którego powstanie konkurs został rozstrzygnięty dokładnie cztery lata temu" - podkreślił kandydat.

Jego zdaniem, tempo, w którym Warszawa się rozwija mógłby być szybszy. "Ta fantastyczna koniunktura, którą w tej chwili mamy jest absolutnie nie wykorzystana. Mniej uciążliwe powinny być np. wszystkie starania i wszystkie inicjatywy obywateli i przedsiębiorców w Warszawie" - przekonywał Bielecki.

"Skoro wieżę Eiffla zbudowano w 12 miesięcy i 15 dni, a trasę W-Z w Warszawie w powojennej biedzie zbudowano w 22 miesiące, od pierwszej kreski architektów na papierze do otwarcia, to naprawdę cztery lata, to dla mnie jako profesjonalisty, który projektuje i buduje, to jest tempo absolutnie niezadowalające" - dodał.

Bielecki działał w opozycji demokratycznej; angażował się m.in w działalność wydawniczą. W 1980 roku wstąpił do "Solidarności". W latach 1990 - 1995 był doradcą prezydenta Lecha Wałęsy, w 1992 r. doradzał rządowi Jana Olszewskiego. W 1995 r. założył partię Ruch Stu. W latach 1997-2001 był posłem Akcji Wyborczej "Solidarność"; przewodniczył sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

Jest inicjatorem utworzenia w Warszawie Muzeum Pamięci Komunizmu - SocLandu. W 2006 r. odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.(PAP)

hgt/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)