Na Połoninie Wetlińskiej w Bieszczadach w sobotę rano było siedem stopni mrozu i wiał wiatr z prędkością dochodzącą do 80 km/godz. - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jakub Dąbrowski.
"Natomiast w położonych niżej Ustrzykach Górnych było minus trzy stopnie Celsjusza i wiał słaby wiatr. W Bieszczadach leży średnio od 50 do 140 cm zmrożonego śniegu" - powiedział Dąbrowski.
Ratownik dyżurny podkreślił, że w górnych partiach Bieszczad nadal obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. "Trzeba unikać miejsc z nawianym i nagromadzonym śniegiem na stromych stokach" - dodał.
W piątek wieczorem ratownicy GOPR ewakuowali mężczyznę, który doznał urazu nogi w lesie w Mrzygłodzie koło Sanoka.
"Poszkodowany, który nie mógł poruszać się o własnych siłach, został przez ratowników przetransportowany do karetki pogotowia ratunkowego, później trafił do szpitala" - zaznaczył ratownik.(PAP)
kyc/ ura/