W Bieszczadach w górnych partiach gór jest cieplej niż w dolinach, jest bezwietrznie lub wieje słaby wiatr - poinformował w sobotę ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Hubert Marek.
"W Bieszczadach występuje niewielka inwersja powietrza - w górnych partiach gór jest cieplej niż w dolinach" - powiedział ratownik. "Rano na Połoninie Wetlińskiej były dwa stopnie Celsjusza, a w położonych znacznie niżej Ustrzykach Górnych notowano dwa stopnie mrozu. Z kolei w Cisnej termometry pokazywały zero stopni" - dodał.
W ocenie GOPR, są dobre warunki do uprawiania turystyki pieszej i rowerowej. Z połonin widać w promieniu kilku, kilkunastu kilometrów, podobnie jest w dolinach. Bezwietrznie lub wieje słaby wiatr.
Ratownik dyżurny przypomniał, że w październiku zmrok zapada wcześniej niż jeszcze kilka tygodni temu. "W związku z tym w góry należy wybierać się rano. Warto też zabierać z sobą latarki" - zaznaczył.
Ostatniej doby ratownicy górscy szukali dwóch turystów, którzy wieczorem zabłądzili schodząc z Połoniny Wetlińskiej do Wetlinki Górnej.(PAP)
kyc/ mow/