Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Birma: Media państwowe: pani Suu Kyi dostała się do parlamentu

0
Podziel się:

Przywódczyni birmańskiej opozycji, noblistka Aung San Suu Kyi została
wybrana do parlamentu w niedzielnych wyborach uzupełniających - poinformowały w poniedziałek
birmańskie media państwowe.

Przywódczyni birmańskiej opozycji, noblistka Aung San Suu Kyi została wybrana do parlamentu w niedzielnych wyborach uzupełniających - poinformowały w poniedziałek birmańskie media państwowe.

Telewizja państwowa, powołując się na komisję wyborczą, potwierdziła, że pani Suu Kyi po raz pierwszy w życiu tworzy legalny aparat polityczny - pisze agencja AFP.

Opozycyjna Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD) poinformowała w poniedziałek rano, że zdobyła 43 mandaty spośród 45, które mają być obsadzone.

Oficjalne potwierdzenie wyników przez komisję wyborczą oczekiwane jest dopiero za kilka dni.

Nawet jeśli potwierdzą się szacunki NLD, wpływ partii noblistki pozostanie minimalny. Jedną czwartą miejsc w parlamencie mają zagwarantowaną wojskowi, a 80 proc. pozostałych mandatów przypada zbliżonej do armii Partii Związku Solidarności i Rozwoju (USDP).

NLD wygrała wybory parlamentarne w 1990 r., ale wojskowi zignorowali rezultat głosowania. Na ponowne wybory zezwolili dopiero w 2010 r. NLD zbojkotowała głosowanie. Zwyciężyła wówczas USDP.

W niedzielnych wyborach rywalizacja toczyła się o 45 miejsc - 37 w izbie niższej, czyli Izbie Reprezentantów, sześć w izbie wyższej, czyli Izbie Narodowości, oraz o dwa w zgromadzeniach regionalnych.

Dla teoretycznie cywilnych władz, składających się głównie z byłych członków junty, stawka w wyborach jest wysoka. Stany Zjednoczone i Unia Europejska sygnalizowały wcześniej, że gdyby były one wolne i uczciwe, zaistniałaby możliwość zniesienia niektórych sankcji nałożonych w ciągu ubiegłych dwóch dziesięcioleci w związku z łamaniem praw człowieka przez birmańskie władze.

W poniedziałek minister spraw zagranicznych Francji Alain Juppe oświadczył, że "Unia Europejska musi ponownie przemyśleć do końca kwietnia swe wspólne stanowisko" w sprawie Birmy. Unia nie omieszka "wziąć pod uwagę rozwoju sytuacji w tym kraju od zeszłego roku, w tym zwłaszcza sposobu, w jaki przebiegały wybory w minioną niedzielę" - oświadczył minister w pisemnym komunikacie. "Wczorajszy dzień jest historyczny dla Birmańczyków i sygnalizuje powrót do demokracji w Birmie" - ocenił.

W niedzielę komisarz ds. handlu Karel De Gucht potwierdził, że 23 kwietnia UE rozważy zniesienie sankcji gospodarczych wobec Birmy. Dodał, że Unia bierze też pod uwagę przywrócenie Birmie przywilejów handlowych przysługujących ubogim krajom.

W Birmie od roku trwają reformy, które zaskoczyły nawet największych przeciwników władz w Najpjidaw. W marcu ubiegłego roku junta przekazała formalnie władzę popieranej przez nią administracji cywilnej, a prezydent Thein Sein rozpoczął dialog z demokratyczną opozycją. Na wolność wyszły setki więźniów politycznych, podpisano zawieszenie broni z rebeliantami, poluzowano cenzurę, wprowadzono prawo do organizowania strajków i tworzenia związków zawodowych. (PAP)

cyk/ mc/

11123950 11124924 11124851 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)