Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Błaszczak: w PiS nikt nie został odsunięty

0
Podziel się:

W PiS nikt nie został odsunięty - zapewniał we wtorek szef klubu PiS
Mariusz Błaszczak, odnosząc się do listu otwartego Marka Migalskiego. Europoseł napisał m.in., że
"ludzie odpowiedzialni za relatywny sukces, jakim był wynik w wyborach prezydenckich, są odsunięci
na boczny tor".

W PiS nikt nie został odsunięty - zapewniał we wtorek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, odnosząc się do listu otwartego Marka Migalskiego. Europoseł napisał m.in., że "ludzie odpowiedzialni za relatywny sukces, jakim był wynik w wyborach prezydenckich, są odsunięci na boczny tor".

List otwarty do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego Migalski opublikował w niedzielę na swoim blogu internetowym. Europoseł obarcza Kaczyńskiego m.in. winą za niskie notowania partii.

"To, w dużej mierze, pana wina" - pisał Migalski. Jego zdaniem, strategia PiS po wyborach prezydenckich "prowadzi prostą drogą do klęski wyborczej w nadchodzącej elekcji samorządowej i przyszłorocznej elekcji parlamentarnej". Jak dodał, list to "dramatyczna próba podjęcia debaty nad możliwością uniknięcia obu tych przegranych, które byłyby już piątą i szóstą z rzędu przegraną naszej formacji w konfrontacji z PO".

Migalski zarzucał także, że po wyborach prezydenckich w PiS "ludzie odpowiedzialni za relatywny sukces, jakim był wynik w wyborach prezydenckich, są odsunięci na boczny tor". "Nie ma faktu, żeby ktokolwiek został odsunięty" - podkreślił Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie.

Jak dodał, nie będzie się wypowiadał na temat "co by było gdyby". "Wynik, który osiągnął Jarosław Kaczyński był bardzo dobry. Sam zapracował na ten wynik. Nie jest tak, że ktoś osiągnął ten wynik za niego" - dodał przewodniczący klubu PiS.

Jak ocenił, Migalski jako komentator polityczny stawiał różnego rodzaju tezy, a "teraz powrócił do komentowania życia politycznego". "Jego analiza jest dyskusyjna, bo zakłada spadek poparcia dla PiS, a sondaże są różne" - ocenił Błaszczak.

Poseł pytany był również o wywiad we wtorkowej "Rzeczpospolitej" europosła PiS Zbigniewa Ziobry, w którym mówi, że gdyby strategia w kampanii wyborczej była inna, prezes PiS "byłby dziś prezydentem".

"Ludzie mają różne poglądy, ale mówienie, że (w PiS) jest jakaś głęboka różnica zdań, jest przesadą" - uważa Błaszczak.

Jego zdaniem różne punkty widzenia są "dowodem na to, że w PiS trwa dyskusja".

"Czy słychać jakiegokolwiek polityka PO, który by sprzeciwił się temu, że premier Donald Tusk, zawsze mówiący, że podatki trzeba zmniejszać, zwiększa podatki? Czy ktoś skrytykował Donalda Tuska?" - pytał Błaszczak. (PAP)

ajg/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)