Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

BofA ML: Polityka pieniężna RPP "wyraźnie niezależna"

0
Podziel się:

RPP podniosła stopy procentowe w maju, mimo eskalacji greckiego kryzysu i
nienajlepszych danych makro w Polsce, co dowodzi, że "nie obawia się prowadzić wyraźnie niezależnej
polityki pieniężnej" - ocenia Bank of America Merrill Lynch.

RPP podniosła stopy procentowe w maju, mimo eskalacji greckiego kryzysu i nienajlepszych danych makro w Polsce, co dowodzi, że "nie obawia się prowadzić wyraźnie niezależnej polityki pieniężnej" - ocenia Bank of America Merrill Lynch.

W komentarzu (Emerging EMEA) z piątkową datą bank napisał, że "ostatnie wydarzenia osłabiły argumenty za kolejną zwyżką stóp w lipcu", ale na obecnym etapie za wcześnie, by ją wykluczyć, a "rynek może zostać zaskoczony tym, jak daleko Rada zechce się posunąć".

Majowa zwyżka zdaniem banku dowodzi, że Rada Polityki Pieniężnej kierowała się dwoma względami:

Pierwszy to chęć zapobieżenia wtórnym efektom inflacyjnym i dążenie do tego, by realne stopy procentowe były dodatnie. Drugim "wyraźne zasygnalizowanie, że Rada jest gotowa prowadzić politykę pieniężną w oparciu o przyjęte stanowisko, bez względu na wyjątkową sytuację za granicą".

"Sądzimy, że dążenie do znormalizowania realnych stóp procentowych jest ważną zasadą działania, którą Rada będzie się kierować w przyszłości. Taka normalizacja jest pożądana w dłuższym okresie po wyraźnym przyroście zadłużenia gospodarstw domowych w ostatnich latach" - zaznaczyli analitycy BoFA ML.

"Można też uznać, że Rada widzi w normalizacji sposób zmniejszenia ryzyka zarażenia się Polski kryzysem bankowym niektórych państw strefy euro, ponieważ oprocentowanie depozytów oszczędnościowych powinno pobudzić gospodarstwa domowe do oszczędzania" - dodają.

BofA ML sądzi, że NBP podtrzyma obecną prognozę PKB na lata 2012-14 na poziomie 3,0, 2,3 oraz 3,2 proc. rdr. Bank widzi zarazem możliwość obniżki prognozy inflacyjnej NBP w najbliższym raporcie inflacyjnym z lipca z powodu perspektywy tańszej ropy.

Zdaniem banku NBP obniży średnioroczną prognozę inflacji za 2013 r. do 2,6 proc. z 2,9 proc., podczas gdy prognozy za 2012 r. i 2014 r. wynoszące obecnie 4,1 proc. oraz 2,0 proc. nie zostaną istotnie zmienione.

"O tym, czy potrzebne będą dalsze działania w polityce pieniężnej przesądzi rozwój wydarzeń w eurolandzie. Jeśli spełni się centralny scenariusz NBP zakładający, że kryzys fiskalny będzie stopniowo ustępował, to w 2013 r. inflacja stopniowo będzie zbliżać się w stronę celu 2,5 proc. +/- 1,0 proc., a dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej nie będzie potrzebne".

I przeciwnie. Jeśli kryzys fiskalny w eurostrefie pogłębi się, co wyraźnie odbije się na zaufaniu, to będzie to miało negatywny wpływ na PKB i odbierze argumenty za dalszymi zwyżkami oprocentowania stóp.

Jednak - jak zastrzega BofA ML w takiej sytuacji wiele będzie zależało od tego, jak zareaguje UE. Jej reakcja przesądzi, czy wpływ kryzysu w eurolandzie na polski PKB będzie łagodnie negatywny, czy nawet pozytywny, co sugeruje, że z perspektywy czasu prawdopodobna kolejna, a zarazem końcowa zwyżka stóp o 25 pb. może się okazać właściwa. (PAP)

asw/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)