Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Boni: bez zmian w projekcie o świadczeniu usług drogą elektroniczną

0
Podziel się:

Nie planujemy zmian w projekcie nowelizacji ustawy o świadczeniu usług
drogą elektroniczną - powiedział PAP minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. Poinformował,
że nie wycofa się z propozycji zniesienia odpowiedzialności właścicieli katalogów linków.

Nie planujemy zmian w projekcie nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną - powiedział PAP minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. Poinformował, że nie wycofa się z propozycji zniesienia odpowiedzialności właścicieli katalogów linków.

Według Boniego rząd powróci do projektu nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną prawdopodobnie na posiedzeniu 26 marca. Do tego czasu Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, na prośbę Rady Ministrów, przygotuje dodatkowe analizy na temat proponowanych zmian.

Projekt nowelizacji ustawy był przedmiotem obrad Rady Ministrów dwukrotnie. Zanim minister Boni zaprezentował projekt na posiedzeniu rządu, blisko 500 polskich reżyserów, aktorów, pisarzy, muzyków, plastyków w proteście przeciwko zmianom w ustawie skierowało list do premiera Donalda Tuska. Potem minister Boni zrezygnował z propozycji zwalniającej właścicieli wyszukiwarek internetowych z odpowiedzialności za umożliwianie dostępu do nielegalnych danych i przedstawił Radzie Ministrów projekt bez kontrowersyjnego zapisu.

Zgodnie z tamtymi założeniami dostawcy usługi wyszukiwania nie odpowiadaliby za to, że wyniki wyszukiwania odsyłają użytkowników do danych zamieszczonych w internecie nielegalnie. Bez zmian w przepisach nie wiadomo, czy i w jakim zakresie ich właściciele mają ponosić odpowiedzialność za odsyłanie do nielegalnych treści.

Wśród propozycji resortu znajduje się jeszcze jeden kontrowersyjny przepis zwalniający z odpowiedzialności dostawców usługi umożliwiającej tworzenie katalogów z linkami. Chodzi o strony internetowe, które same nie udostępniają treści, lecz za pomocą linków pośredniczą w dostępie do danych umieszczonych na innych stronach internetowych. Odesłania mogą kierować m.in. do artykułów prasowych, filmów, muzyki, transmisji sportowych.

"Nie planujemy już żadnych zmian, myślę, że mamy to już doszlifowane. Teraz chcemy zebrać argumenty, przygotować dodatkowe analizy, aby nie było obaw" - powiedział PAP Boni.

"Uznaliśmy, że wyszukiwarki będą objęte odpowiedzialnością, a odesłania nie będą objęte, ale pod bardzo ostrymi warunkami" - zaznaczył. Jak wyjaśnił, trudno np. nakazać administratorowi serwisu Nasza Klasa, aby teraz on kontrolował to, do czego odsyłają wszystkie linki zamieszczone przez użytkownika. "Byłoby to naruszeniem swobody" - uznał.

Minister proponuje, aby dostawcy takiej usługi zostali zwolnieni z odpowiedzialności dopiero wtedy, gdy udowodnią, że nie wiedzieli o bezprawnym charakterze informacji, do których odsyłały linki zamieszczone w ich serwisie. "Jeśli się okaże, że linki odsyłają do treści bezprawnych, będzie to można zgłosić administratorowi serwisu. Zobowiązania zostaną z niego zdjęte, pod warunkiem że zareaguje na zgłoszenie, że jest jakaś treść nielegalna i ją usunie" - tłumaczył.

Jak podkreślił Boni, w projekcie ustawy doprecyzowano kwestię tego, jak taka procedura zgłaszania nielegalnych treści ma wyglądać. Procedura notice and takedown polega na tym, że każdy, kto znajdzie informacje naruszające prawa autorskie lub dobra osobiste, będzie mógł wysłać do usługodawcy wiadomość za pomocą formularza udostępnionego na jego stronie internetowej.

Zgodnie z projektem na usunięcie bezprawnych danych usługodawca będzie mieć trzy dni. Ten mechanizm, zdaniem ministra, ułatwi działanie organizacjom zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i będzie służyć ochronie praw twórców.

"Będziemy też szykowali akcję informacyjną, żeby praktyczna i dobra wiedza zwyciężała, a nie stereotypy. Nie ma tu żadnych zagrożeń dla użytkowników, a wprowadzenie procedury notice and takedown, czyli mechanizmu sygnalizowania, że jakieś treści są bezpodstawne, bezprawne, nielegalne albo naruszają czyjeś dobra osobiste, uporządkuje proces prawny dotyczący usuwania tych treści" - powiedział Boni.

W liście do premiera twórcy napisali, że uchwalenie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną w obecnym kształcie uczyniłoby z Polski "raj dla portali pirackich z całego świata". Pod apelem podpisali się m.in.: Jacek Bromski, Leszek Dawid, Feliks Falk, Józef Hen, Agnieszka Holland, Jan A.P. Kaczmarek, Krzysztof Knittel, Krzysztof Krauze, Borys Lankosz, Zbigniew Libera, Marcel Łoziński, Juliusz Machulski, Jerzy Skolimowski, Michał Urbaniak, Andrzej Wajda.(PAP)

mce/ abe/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)