Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Boni: w połowie 2013 r. ruszy Centralne Repozytorium Informacji Publicznej

0
Podziel się:

W połowie 2013 r. ruszy Centralne Repozytorium Informacji Publicznej, a
projekt ustawy o otwartych zasobach będzie konsultowany na przełomie 2012 i 2013 r. - zapowiedział
w czwartek szef Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Michał Boni.

W połowie 2013 r. ruszy Centralne Repozytorium Informacji Publicznej, a projekt ustawy o otwartych zasobach będzie konsultowany na przełomie 2012 i 2013 r. - zapowiedział w czwartek szef Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Michał Boni.

Boni podkreślił, że debata z obywatelami (poprzez wprowadzenie konsultacji on-line-PAP) wymaga także "nowego podejścia i kultury otwartości w dostępie do informacji publicznej i otwarcia zasobów" i zapowiedział, że repozytorium ruszy w połowie przyszłego roku.

Stworzenie repozytorium, czyli zasobów, za pomocą których administracja miałaby udostępniać dane ważne dla rozwoju innowacyjności i społeczeństwa informacyjnego, przewidziano w uchwalonej w sierpniu 2011 r. nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej, autorstwa ówczesnego MSWiA. Do informacji, które powinny znaleźć się w tym zbiorze, resort zaliczał w szczególności: dane geograficzne, demograficzne, wyniki wyborów, dane o produkcji i zużyciu energii, informacje budżetowe i podatkowe, dotyczące działalności gospodarczej, ochrony i zanieczyszczenia środowiska, zdrowotne, prawne oraz edukacyjne. Ci, którzy chcieli wykorzystać tego typu dane dla własnych celów, mieli je znaleźć w jednym centralnym zasobie. Przepisy dotyczące centralnego repozytorium weszły w życie 29 września br.

Szef MAC mówił także o nowych przepisach o zbiórkach publicznych; projekt ustawy we wrześniu trafił do konsultacji społecznych. "Nie chcemy, aby władze publiczne, rząd, administracja wydawała zgodę na zbiórkę publiczną, tylko aby przyjmowała zgłoszenie" - wyjaśnił. "Jesteśmy gotowi do szybkiego wdrażania tego projektu" - zapewnił.

"My musimy poinformować, że organizacja spełnia określone wymagania. Będziemy informować o tych organizacjach, które chcą zbierać do puszki" - mówił Boni. Dodał, że w przypadku przepływu środków zbieranych drogą internetową, na konto, drogą sms-ową "ma to swoje potwierdzenie, wiadomo kto komu dał pieniądze, z punktu widzenia urzędów skarbowych wszystko jest jasne". "Na tego typu zbiórki nie będzie trzeba uzyskiwać żadnej zgody" - podkreślił.

Zgodnie z projektem MAC, całkowicie zniesiony ma zostać warunek uzyskania pozwolenia na prowadzenie zbiórki publicznej, tak jak przewiduje to obowiązująca dziś ustawa z 1933 r. Do prowadzenia zbiórki publicznej będzie wystarczało zgłoszenie tego faktu w urzędzie i przedstawienie odpowiednich dokumentów. Po dostarczeniu kompletu dokumentów urzędnicy będą mieli trzy dni na sprawdzenie, czy organizator spełnił wymogi formalne. Jeśli tak, informacja o zbiórce będzie publikowana w internecie. Na portalu internetowym zgłaszane będą tylko te zbiórki, które odbywają się w fizycznej przestrzeni publicznej (gdzie datki w żaden sposób nie są rejestrowane i gdzie istotne jest zapewnienie dodatkowej przejrzystości). Zgłoszenie to będzie odbywało się elektronicznie, podobnie jak sprawozdanie ze zbiórki.

Pod koniec czerwca Boni wycofał z sejmowej podkomisji poprawki dotyczące zbiórek publicznych, zawarte w projekcie nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej. Propozycja spotkała się wtedy z krytyką organizacji społecznych, które obawiały się, że wprowadzenie do ustawy o zbiórkach publicznych zbiórek drogą elektroniczną zablokuje ten sposób pomocy, ponieważ będzie wymagał zgody urzędników. Boni proponuje w nowej wersji ustawy, by wpłaty elektroniczne nie były zbiórką publiczną.

Jeżeli chodzi o dostęp do informacji publicznej i utworzenie repozytorium, ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej wprowadziła do krajowego porządku prawnego unijną dyrektywę ws. ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego. Chodzi w niej o inne przeznaczenie informacji z organów publicznych niż to, dla którego dokumenty zostały pierwotnie utworzone.

Termin implementacji dyrektywy UE minął w lutym 2005 r. Polska najdłużej w całej Unii zwlekała z dostosowaniem swych przepisów. Do nadrobienia zaległości Komisja Europejska wzywała już w 2008 r. Projekt MSWiA trafił do Sejmu w lipcu 2011 r. Rząd określił go jako pilny, bowiem przed Trybunałem Sprawiedliwości UE toczyło się postępowanie przeciwko Polsce spowodowane niewdrożeniem dyrektywy.

Nowelizacja wprowadziła rozróżnienie "dostępu do informacji publicznej", co uznano za prawo polityczne, od "ponownego wykorzystania informacji publicznej", co uznane zostało za prawo gospodarcze. Podstawowym nośnikiem informacji publicznych do ponownego wykorzystania pozostał Biuletyn Informacji Publicznej (BIP).

Nowela zobowiązała organy administracji rządowej, fundusze celowe, ZUS, KRUS, NFZ oraz państwowe instytuty badawcze i osoby prawne, by do repozytorium przekazywały posiadane przez siebie informacje ważne dla innowacyjności, a także systematycznie je weryfikowały i aktualizowały. Projekt rozporządzenia w sprawie repozytorium resort opublikował w lipcu br.

Spod przepisów o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej wyłączono zasoby archiwów państwowych, publicznego radia i telewizji, instytucji kultury, szkół, uczelni wyższych oraz PAN. (PAP)

bpi/ pz/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)