Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Borusewicz: Mołdawia to prymus Partnerstwa Wschodniego

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi marszałka Borusewicza i posła Halickiego
#

# dochodzą wypowiedzi marszałka Borusewicza i posła Halickiego #

11.03. Kiszyniów (PAP) - Mołdawia to kraj o ugruntowanej demokracji, który jest postrzegany przez Unię Europejską jako prymus programu Partnerstwa Wschodniego - powiedział w poniedziałek w Kiszyniowie marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

Poniedziałek jest drugim dniem wizyty marszałka Senatu w Kiszyniowie. Przed południem Borusewicz wziął udział w otwarciu trzeciej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego RP i Republiki Mołdawii. Następnie spotkał się z najwyższymi władzami w Kiszyniowie, m.in. z prezydentem Nicolae Timoftim oraz premierem Vladem Filatem.

"Polska przywiązuje dużą wagę do relacji z Mołdawią i wspiera Mołdawię w jej drodze do Unii Europejskiej" - oświadczył marszałek Senatu, otwierając sesję polsko-mołdawskiego zgromadzenia parlamentarnego.

Wyraził satysfakcję, że od czasu pierwszych wolnych wyborów w 1990 r., które miał okazję obserwować osobiście, demokracja w Mołdawii zakorzeniła się mocno. "Mołdawia jest obecnie oceniana w UE jako przykład zakorzenionej demokracji, jako dobry przykład dla innych krajów, powiem nawet - jako prymus Partnerstwa Wschodniego" - podkreślił Borusewicz.

Zwrócił uwagę, że Mołdawia negocjuje obecnie umowę stowarzyszeniową z UE wraz z umową o pogłębionej strefie wolnego handlu, a proces ten jest mocno zaawansowany. Z tego względu - zaznaczył marszałek Senatu - byłoby bardzo źle, gdyby obecny kryzys polityczny w Mołdawii się przedłużał. Zdaniem Borusewicza, gdyby tak się stało i gdyby z powodu braku konsensusu politycznego doszło do przyspieszonych wyborów, proces negocjacji umów z UE zostałby zahamowany.

Borusewicz podkreślił, że Polska zabiega u partnerów UE, aby listopadowy szczyt Partnerstwa Wschodniego w Wilnie był "znaczącym krokiem" na drodze Mołdawii do UE, co jest ważne dla Mołdawii, dla Polski, ale też dla samej Unii.

Szef mołdawskiego parlamentu Marian Lupu otwierając sesję podkreślił, że Polska jest jedynym krajem, z którym Mołdawia ma zinstytucjonalizowaną współpracę międzyparlamentarną. Oświadczył, że relacje z Polską mają dla Mołdawii charakter strategiczny. Lupu podziękował Polsce za to, że jest "aktywnym promotorem rozszerzenia Unii Europejskiej na Wschód" oraz wspiera Mołdawię w jej wysiłkach na rzecz zbliżenia z UE.

Jak powiedział, Mołdawia kończy negocjacje umowy stowarzyszeniowej z UE wraz z umową o pogłębionej strefie wolnego handlu; trwają też rozmowy na temat liberalizacji systemu wizowego. "Chcemy jak najszybciej zakończyć proces tych negocjacji" - zadeklarował Lupu. Wyraził też nadzieję, że na szczycie w Wilnie uda się podpisać porozumienie dotyczące ułatwień wizowych dla Mołdawian.

Po spotkaniu z mołdawskim premierem i prezydentem Borusewicz powiedział polskim dziennikarzom, że starał się przede wszystkim zachęcić mołdawskie władze do budowania konsensusu politycznego w celu uniknięcia przyspieszonych wyborów.

"Obecnie trwają wstępne rozmowy na temat kształtu nowej koalicji. Dotychczasowi koalicjanci mówią, że chcą ją budować, bo zdają sobie sprawę, że nowe wybory - które są wprawdzie elementem demokracji - spowolnią negocjacje umów z UE" - powiedział Borusewicz. Jak dodał, w polityce czas odgrywa dużą rolę, a "to, czego nie zrobi się w odpowiednim momencie i odłoży się na jakiś czas, może nigdy nie zostać zrealizowane".

Borusewicz zaznaczył, że Polska wspiera negocjacje UE z krajami Partnerstwa Wschodniego, ale - jak dodał - "to też nie jest tak, że możemy wiecznie trzymać nogę w drzwiach". "Mamy przecież trudną sytuację, jeśli chodzi o Ukrainę, w przypadku której umowa stowarzyszeniowa została już wynegocjowana, a obecnie oczekujemy, że strona ukraińska spełni warunki wewnętrzne, żeby można je było podpisać" - zauważył Borusewicz.

Dodał, że do tej pory pod adresem Mołdawii nie było większych zastrzeżeń ze strony UE. Obecnie - jak zaznaczył - kraj ten przechodzi jednak poważny kryzys polityczny, o którym rozmawiał także z prezydentem Timoftim i premierem Filatem.

"Prezydent Timofti rozumie sytuację. Jestem pewien, że będzie aktywny w następnej turze konsultacji koalicyjnych. Teraz, jak mówił, czeka na wstępne ustalenia i określenie pozycji trzech partii: liberalno-demokratycznej, demokratycznej oraz liberalnej" - powiedział Borusewicz. Jak dodał, "opozycyjna partia komunistyczna tylko bowiem czeka na to, żeby te trzy proeuropejskie formacje się nie dogadały, bo uważa, że ma szanse przejąć władzę po przyspieszonych wyborach".

Szef polsko-mołdawskiego zgromadzenia parlamentarnego ze strony polskiej poseł PO Andrzej Halicki podkreślił w rozmowie z polskimi dziennikarzami, że podczas rozmów dostrzegł u swoich mołdawskich kolegów "determinację, by pokazać, że pomimo iż rząd upadł, koalicja trwa".

"Charakterystyczne jest bardzo jednolite stanowisko wszystkich trzech koalicyjnych partii co do dążenia do szybkiego zakończeniu negocjacji umowy stowarzyszeniowej z UE" - podkreślił Halicki.

Sesja zgromadzenia parlamentarnego Polski i Mołdawii zakończy się podpisaniem wspólnej deklaracji ws. szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Jak poinformował Halicki, będzie w niej mowa nie tylko o wsparciu negocjacji umowy stowarzyszeniowej, ale też znajdzie się tam dalej idące sformułowanie o "oczekiwaniu uczestnictwa Mołdawii w rodzinie państw europejskich w pełnym wymiarze".

Zwrócił uwagę, że sesję zbojkotowała opozycyjna partia komunistyczna. "Widać więc, że licho nie śpi. Ale niedoczekanie tych, którzy liczą, że demokracja w Mołdawii będzie szwankować, a droga wytyczona przez dotychczasową koalicję zostanie zmieniona" - powiedział Halicki.

W ostatnich dniach koalicja rządowa Sojusz na rzecz Integracji Europejskiej (AIE) rozpadła się na tle sporów kompetencyjnych. Obecnie prezydent Mołdawii powinien po konsultacjach z frakcjami parlamentarnymi desygnować kandydata na premiera, który przedstawi do zatwierdzenia skład nowego gabinetu. Na trzy próby tego rodzaju jest 45 dni. Jeśli nie dadzą wyników, prezydent rozwiąże parlament i wyznaczy datę przedterminowych wyborów.

Partnerstwo Wschodnie, zakładające zbliżenie do UE i jej standardów sześciu wschodnich sąsiadów, będzie jednym z priorytetów przewodnictwa Litwy w Radzie UE w drugiej połowie 2013 roku. W listopadzie w Wilnie odbędzie się szczyt Partnerstwa.

Z Kiszyniowa Marzena Kozłowska (PAP)

mzk/ mc/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)