Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bosacki: MSZ rozmawia z LOT-em ws. kolejnych lotów do Egiptu

0
Podziel się:

We wtorek rano do stolicy Egiptu poleci samolot LOT, by zabrać stamtąd
osoby, które chcą wrócić do Polski. MSZ prowadzi rozmowy z przewoźnikiem, by do Kairu poleciały też
później kolejne samoloty - poinformował rzecznik resortu Marcin Bosacki.

We wtorek rano do stolicy Egiptu poleci samolot LOT, by zabrać stamtąd osoby, które chcą wrócić do Polski. MSZ prowadzi rozmowy z przewoźnikiem, by do Kairu poleciały też później kolejne samoloty - poinformował rzecznik resortu Marcin Bosacki.

Bosacki powtórzył też na poniedziałkowym briefingu prasowym "stanowczą rekomendację" MSZ, który odradza wszystkim Polakom podróże do Egiptu.

Dyrektor departamentu konsularnego resortu Mirosław Gajewski dodał, że "charakter zaleceń, które wydawane są przez większość ministerstw spraw zagranicznych na świecie ma tylko rekomendacyjny charakter". Jak dodał, te zalecenia nie są wiążące, a decyzje dotyczące wyjazdów należą do obywateli. Gajewski zwrócił również uwagę, że rekomendacja nie może być podstawą do jakichkolwiek roszczeń prawnych.

Bosacki podkreślił, że zupełnie inna sytuacja jest w kurortach nad Morzem Czerwonym, a inna w Kairze. Poinformował, że do Kairu we wtorek rano poleci samolot LOT. Jak dodał, ma on pomóc "rozładować napięcie, które mamy tam w tej chwili, gdzie jest sporo osób, które chcą stamtąd wyjeżdżać".

Według rzecznika MSZ resort prowadzi rozmowy z LOT-em, by w najbliższych dniach do Kairu poleciały kolejne samoloty; ma być ich tyle, by wszyscy, którzy chcą wyjechać z tego miasta, mogli to zrobić.

Bosacki powiedział, że na wtorkowy lot wszystkie miejsca są już zarezerwowane. Zaznaczył, że za przelot zapłacą osoby, które wracają tym samolotem do kraju. Podkreślił, że tak jak we wszystkich krajach, za samoloty LOT i samoloty wyczarterowane płacą ci, którzy nimi lecą. Wśród Polaków, którzy chcą wracać do kraju, są indywidualni turyści oraz osoby pracujące w Egipcie.

Rzecznik poinformował, że w razie nadzwyczajnej sytuacji w Egipcie, są opracowane "plany ewentualnościowe", które uwzględniają użycie lotnictwa wojskowego lub specjalnie wyczarterowanych lotów. "Mamy takie scenariusze, ale na razie uważamy, że nie jest czas, by ich używać" - oświadczył.

W związku z sytuacją w Egipcie w czwartek został powołany zespół zarządzania kryzysowego w MSZ, który zbiera się co najmniej dwa razy dziennie. Według Bosackiego resort ocenia sytuację na podstawie relacji ambasady w Kairze, placówek innych krajów UE, USA i Szwajcarii. Podkreślił, że codziennie sporządzanych jest kilka raportów przez placówkę w Kairze oraz centrum operacyjne działające przez całą dobę przy MSZ.

Bosacki dodał, że obecnie wzmacniana jest obsługa konsularna polskich placówek dyplomatycznych w Egipcie (jadą tam pracownicy z ambasad w regionie i z Warszawy). Do Hurghady - jednego z popularnych wśród Polaków miejsc wypoczynku - udaje się polski konsul.

Jak podkreślił, w związku z tym, że w całym Egipcie od sobotniego wieczoru zwiększyła się fala rabunków oraz pojawiły się kłopoty z kupnem żywności resort podjął decyzję o tym, by rekomendować pozostanie w kraju i niewyjeżdżanie do Egiptu. Zaznaczył, że zdarzają się sytuacje, że sklepikarze odmawiają obsługiwania cudzoziemców w kurortach, gdzie przebywają Polacy.

W Egipcie w antyrządowych demonstracjach od początku tego tygodnia zginęło ponad sto osób. Demonstranci domagają się ustąpienia rządzącego krajem od niemal 30 lat prezydenta Hosniego Mubaraka. Mubarak wprowadził w całym kraju godzinę policyjną. (PAP)

joko/ par/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)