Mechanizm przypisywania nieistniejących win w celu zniszczenia człowieka, jest ponadczasowy, a przykładem tego jest Auschwitz - mówił biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel w homilii podczas mszy św. w oświęcimskim Centrum Dialogu i Modlitwy, odprawionej w intencji ofiar obozu.
"To przecież ideologia hitlerowska w przewrotny sposób wskazały winnych, niebezpiecznych lub nieprzydatnych z punktu widzenia interesów III Rzeszy: Żydów, Romów, Słowian, duchownych czy psychicznie chorych, dając propagandowe uzasadnienie, przypisując jednym niesprawiedliwą dominację, wyimaginowane zagrożenie ze strony innych, klasyfikując jeszcze innych jako podludzi, czy odbierając prawa do życia. To dla eliminacji tych, których ideologia określiła jako wrogów, stworzono tego typu obozy jak Auschwitz-Birkenau, Dachau czy Ravensbrueck" - mówił hierarcha w homilii w poniedziałek.
Bp Pindel zaznaczył, że przyczyną występowania przeciw bliźniemu jest sprzeciw wobec sumienia i nie uznanie swojej winy. "Sprawujemy Eucharystię w pobliżu obozu, który powstawał według planów ludzi zaciekłych w nienawiści. () Takie i podobne obozy były budowane i funkcjonowały dzięki ludziom, którzy trwali w grzechu przeciw Duchowi Świętemu. Nie dopuszczali do głosu żadnych wątpliwości czy wyrzutów sumienia" - powiedział.
W mszy św. uczestniczyło kilkudziesięciu byłych więźniów.
Centrum powstało w 1992 roku, nieopodal byłego obozu macierzystego Auschwitz. Jest instytucją katolicką, założoną przez kard. Franciszka Macharskiego w porozumieniu z europejskimi biskupami i przedstawicielami organizacji żydowskich. Jest miejscem spotkań, edukacji, refleksji i modlitwy dla odwiedzających były obóz, a także formą uczczenia pamięci ofiar. Jego celem jest budowania postaw szacunku, pojednania i pokoju. (PAP)
szf/ ls/ mag/
