Abonament radiowo-telewizyjny co do zasady jest bardzo dobrą formułą ustrojową, kłopot w tym, że on w Polsce źle funkcjonuje - powiedział w środę PAP b. przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Juliusz Braun.
W środę "Gazeta Wyborcza" napisała, że PO pracuje nad alternatywnym sposobem finansowania mediów publicznych poprzez Fundusz Misji Publicznej. Miałby on być zasilany z budżetu państwa i być może także przez nadawców komercyjnych. To drugie źródło dochodu mediów publicznych wchodziłoby w grę tylko wówczas, gdyby TVP i PR miały ograniczone prawo do nadawania reklam.
Według dziennika, fundusz miałyby zasilać pieniądze z ministerstw: kultury, edukacji, szkolnictwa wyższego i spraw zagranicznych. Zarządzać funduszem miałaby KRRiT lub minister kultury.
Odnosząc się do tych zapowiedzi, Braun powiedział, że można będzie je oceniać dopiero gdy znane będą szczegóły. "Wszystko zależy od szczegółów, bo ogólne zasady są dość oczywiste. Z jednej strony to, że abonament źle funkcjonuje to jest jasne i coś trzeba zrobić, ale tak trzeba zrobić, żeby to nie było uzależnione ani od decyzji urzędniczych, ani politycznych, no i żeby było zgodne z przepisami europejskimi o pomocy publicznej - to jest bardzo ważne" - powiedział Braun.
"Abonament jest powszechnie akceptowany przez Komisję Europejską. Jeśli będzie nowy system, to musi być bardzo precyzyjnie w ustawie opisany, żeby Komisja Europejska mogła go zaakceptować" - dodał.
Zaznaczył, że "co do zasad ogólnych - trzeba przyjąć jasno na co potrzebne są pieniądze i określić co ma być finansowane ze środków publicznych".
Braun podkreślił przy tym, że "trzeba sobie uświadomić, że w największych krajach europejskich na media publiczne przeznacza się bardzo dużo pieniędzy". "To nie jest prawda, że w Polsce są jakieś gigantyczne nakłady - one są raczej małe jak na standardy europejskie" - powiedział b. szef KRRiT.
Braun dodał przy tym, że jest "bardzo nieufny" do systemu grantów, który również pojawia się wśród alternatywnych sposobów finansowania misji w mediach.
"W naszych realiach system grantów mógłby powodować zjawiska korupcji - albo politycznej, albo wprost; bo ktoś dostawałby duże pieniądze na postawie projektów, które albo mogą się spodobać, albo nie. Kto by dostawał te pieniądze, na podstawie jakich kryteriów - to wszystko musiało być bardzo dokładnie opisane" - ocenił.
"Czekamy na pomysły szczegółowe i oby były dobre" - powiedział Braun. (PAP)
js/ wkr/ mow/
