Kilkaset osób demonstrowało w czwartek na ulicach Rio de Janeiro przeciwko 10-procentowej podwyżce biletów na miejskie autobusy. Protestujący domagają się cofnięcia podwyżki oraz zwiększenia nakładów na oświatę i służbę zdrowia.
Pochód demonstrantów zablokował część ulicy w centrum ponadsześciomilionowej metropolii, która w 2016 roku ma gościć igrzyska olimpijskie.
Brazylijczycy, sfrustrowani opłakanym stanem usług publicznych mimo znacznych podwyżek podatków wprowadzonych w zeszłym roku, w czerwcu ub. roku rozpoczęli masowe protesty przeciwko rządowi prezydent Dilmy Rousseff. W ostatnich miesiącach demonstracje osłabły, ale wciąż często towarzyszą im gwałtowne starcia z policją.
Protesty w czerwcu ub. roku wywołała 20-procentowa podwyżka cen biletów komunikacji. Demonstracje w krótkim czasie przerodziły się w największy od dziesięcioleci wybuch niezadowolenia od wielu aspektów codziennego życia - od złego stanu oświaty, służby zdrowia i innych służb publicznych, po korupcję i olbrzymie koszty zbliżających się piłkarskich mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich w Brazylii. (PAP)
akl/
int. arch.