Państwo, a nie struktury samorządowe, powinno pomóc zdynamizować gospodarkę Pomorza Zachodniego - przekonywał we wtorek w Szczecinie poseł PiS tego regionu Joachim Brudziński.
Polityk powiedział na konferencji prasowej, że sytuacja gospodarcza woj. zachodniopomorskiego gwałtownie się pogarsza i bez pomocy państwa region sobie nie poradzi. Przypomniał tekst uchwały sejmiku zachodniopomorskiego sprzed kilku tygodni, w którym - jak mówił - napisano m.in., że "region zachodniopomorski nie jest w stanie sam sobie pomóc, gdyż stan jego gospodarki osiągnął tak niski poziom, że region stracił zdolność do samoodbudowy".
Poseł poinformował, że z ostatnich informacji skarbnika Szczecina wynika, że znaczącemu zmniejszeniu uległy wpływy do kasy Szczecina z tytułu podatków PIT i CIT.
Szczecin ma najwyższe bezrobocie wśród największych miast w Polsce, sięgające ponad 10 proc., a w skali województwa wskaźnik bezrobocia sięga blisko 20 proc. - poinformował powołując się na dane GUS.
"Nie ma innej metody, by dynamizować gospodarkę Pomorza Zachodniego, musi być zaangażowane państwo" - zaznaczył. Dodał, że PiS postuluje powołanie odrębnego resortu gospodarki morskiej. Przypomniał m.in. o upadku stoczni szczecińskiej czy problemach innych firm związanych z gospodarką morską.
"PiS postuluje też, by powstał specjalny projekt dla rozwoju woj. zachodniopomorskiego" - podkreślił. Zadeklarował, że z chwilą powrotu PiS do władzy taki projekt powstanie.
O sytuacji Pomorza Zachodniego parlamentarzyści PiS mają dyskutować podczas wyjazdowego posiedzenia klubu w tym regionie. "Przedstawimy propozycje konstruktywne, również ustaw przekierowujących strumień środków budżetowych na rozwój gospodarczy Pomorza Zachodniego" - dodał Brudziński. (PAP)
epr/ mok/ mhr/