Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Brytania: Bieriezowski odpowiedział na pytania rosyjskich śledczych w sprawie Litwinienki

0
Podziel się:

Rosyjski miliarder Borys
Bieriezowski spotkał się w piątek w Londynie z rosyjskimi
śledczymi, by odpowiedzieć na pytania dotyczące zabójstwa byłego
agenta Aleksandra Litwinienki.

Rosyjski miliarder Borys Bieriezowski spotkał się w piątek w Londynie z rosyjskimi śledczymi, by odpowiedzieć na pytania dotyczące zabójstwa byłego agenta Aleksandra Litwinienki.

Brytyjskie służby bezpieczeństwa potwierdziły, że doszło do spotkania, na którym oficerowie Scotland Yardu zadawali pytania Bieriezowskiemu w imieniu obecnych rosyjskich funkcjonariuszy.

"Rosyjscy dochodzeniowcy są zadowoleni z wyników przesłuchania biznesmena Borysa Bieriezowskiego" - powiedziało agencji Interfax źródło zbliżone do przybyłej do Londynu grupy z rosyjskiej Prokuratury Generalnej.

"Zgodziłem się dobrowolnie na spotkanie z rosyjskimi śledczymi. To był mój własny wybór" - podkreślił zajadły krytyk Putina Borys Bieriezowski, któremu Londyn udzielił azylu.

"Powodem, dla którego się zgodziłem na spotkanie, było to, że nie chciałem dać rosyjskim władzom żadnego pretekstu do powiedzenia, że Wielka Brytania nie współpracuje, więc i oni jej nie pomogą" - wyjaśnił.

Bieriezowski powiedział, że czeczeński separatysta Achmed Zakajew również zgodził się na spotkanie z rosyjskimi śledczymi, a żona Litwinienki, Marina, i jego przyjaciel Alex Goldfarb odmówili.

Zarówno Bieriezowski, jak i Zakajew, który też otrzymał azyl w Wielkiej Brytanii, są ścigani przez rosyjską prokuraturę, każdy z innego powodu. Sąd brytyjski odmówił jednak Moskwie ich ekstradycji.

Litwinienko, jak przypomina agencja Reutera, wydał sponsorowaną przez Bieriezowskiego książkę, gdzie oskarżono Kreml o wysadzanie w powietrze domów w Rosji, by stworzyć pretekst do wojny w Czeczenii.

Litwinienko zmarł w londyńskim szpitalu w listopadzie ubiegłego roku, otruty izotopem polonu. Przed śmiercią oskarżył o zlecenie zabójstwa prezydenta Rosji Władimira Putina. Kreml odrzuca oskarżenia i prowadzi w tej sprawie własne śledztwo.

Bieriezowski uważa, że "rosyjskie władze wszczęły to dochodzenie tylko i wyłącznie po to, aby utrudniać śledztwo Scotland Yardowi (...), bo próbują ukryć prawdziwych złoczyńców". (PAP)

mmp/ mc/ 7113 Int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)