Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Brzeziński nie uważa, że stosunki Rosji z Zachodem muszą się pogorszyć

0
Podziel się:

Profesor Zbigniew Brzeziński oświadczył w czwartek, że nie uważa, iż stosunki
Rosji z Zachodem nieuchronnie się pogorszą. Jego zdaniem Rosja powinna stać się częścią wspólnoty
euroatlantyckiej, którą tworzą Unia Europejska i NATO.

Profesor Zbigniew Brzeziński oświadczył w czwartek, że nie uważa, iż stosunki Rosji z Zachodem nieuchronnie się pogorszą. Jego zdaniem Rosja powinna stać się częścią wspólnoty euroatlantyckiej, którą tworzą Unia Europejska i NATO.

Były doradca prezydenta USA Jimmy'ego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego powiedział to w wywiadzie dla rządowej "Rossijskiej Gaziety", prezentując swoją nową książkę zatytułowaną "Strategic Vision: America and the Crisis of Global Power" (Wizja strategiczna: Ameryka i kryzys globalnej potęgi).

Praca ta trafiła do księgarń w USA w końcu stycznia. Brzeziński przedstawia w niej swoje poglądy na od dawna dyskutowaną kwestię malejącej potęgi Stanów Zjednoczonych na świecie i skracania dystansu między nimi a wschodzącymi mocarstwami, jak Chiny i Indie.

Autor przestrzega przed zagrożeniami dla świata, które prawdopodobnie pojawią się, gdyby Ameryka przestała pełnić w nim rolę przywódczą. Pisze o niebezpieczeństwie destabilizacji i o słabnięciu współpracy w stosunkach międzynarodowych. Rozważa implikacje wzrostu potęgi Chin i ocenia politykę zagraniczną prezydenta Baracka Obamy.

"Rosja powinna stać się członkiem wspólnoty euroatlantyckiej, gdyż jest państwem europejskim" - oznajmił politolog. W Rosji - w jego ocenie - powstaje społeczeństwo obywatelskie, kierujące się demokratycznymi zasadami i przekonaniami. "Otwarte pozostaje pytanie, czy stanie się to dominującym czynnikiem politycznym" - zaznaczył.

Brzeziński oświadczył, że nie uważa, iż stosunki Rosji z Zachodem nieuchronnie się pogorszą. Jednocześnie zauważył, że "jeśli Rosja postanowi się skupić na swoich relacjach z Chinami i z nich uczynić podstawowe źródło swojego globalnego znaczenia - przez szczególne stosunki z Pekinem - to wówczas większość Rosjan będzie musiała sobie uświadomić, że w ramach takich stosunków Rosja stanie się młodszym partnerem o wiele dynamiczniej i szybciej rosnących oraz modernizujących się Chin".

"Nie jestem przekonany, że Rosjanie, uważający siebie za organiczną część Zachodu, będą zadowoleni z takiego stanu rzeczy" - dodał politolog.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mmp/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)