Kadencja szefa MON Bogdana Klicha to czas wielkich zmian i wielkiego przełomu w polskiej armii - przekonywał podczas debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra, poseł PO Jerzy Budnik. Zapowiedział, że jego klub będzie przeciwny odwołaniu Klicha.
"Kadencja ministra Klicha to czas wielkich zmian, wielkiego przełomu w polskiej armii, przełomu nienotowanego w całym minionym 20-leciu. Na ten przełom złożyły się bezprecedensowe zmiany systemowe i strukturalne. Wymagało to ogromnej pracy wielu ludzi i zespołów kierowanych przez ministra Klicha" - mówił Budnik.
Jak zaznaczył sejmowa debata nad wnioskiem o odwołanie ministra może być korzystna, ale tylko pod warunkiem, że zarzuty wobec niego są merytoryczne i poparte faktami. Jego zdaniem w tym przypadku tak nie jest, bo wniosek ten jest polityczny, oparty na "półprawdach, przekłamaniach i insynuacjach".
Polityk PO przekonywał, że dokonania Klicha bronią się same. Wyliczał, że w czasie jego kadencji wprowadzono likwidację powszechnego poboru i uzawodowiono armię; sprawnie wyprowadzono wojska z Iraku; zrealizowano pakiet profesjonalizacji armii, a także pakiet afgański o wartości 1,3 mld zł. Budnik zaznaczył, że w ramach pakietu zakupiono m.in. Rosomaki, samoloty rozpoznawcze, śmigłowce, a także inne wyposażenie dla żołnierzy jadących na misje.
Polityk zaznaczył, że obecnie trwa redukowanie rozrośniętej infrastruktury wojskowej; Klich - podkreślał poseł PO - odpowiada też za przygotowanie 14 programów operacyjnych, które stanowią mapę drogową rozwoju sił zbrojnych.
Budnik wyliczał, że w czasie kierowania MON przez Klicha nastąpiły też istotne zmiany struktury wojsk - więcej jest żołnierzy walczących, a mniej zabezpieczających.
Jak podkreślił, tegoroczny budżet MON jest rekordowy - wynosi ponad 27 mln zł. "A wy - zwrócił się Budnik do posłów PiS - mówicie o zapaści wojska".
Jego zdaniem oskarżenia pod adresem Klicha są krzywdzące. "Czy naprawdę uważacie, że on na to zasłużył, czy nie stać was na bilansową ocenę całokształtu jego pracy" - mówił polityk PO zwracając się do posłów opozycji.
Pytał, co ma potwierdzać rzekomą odpowiedzialność Klicha za katastrofę smoleńską, co zarzuca mu opozycja. Pytał, dlaczego PiS nie chce poczekać na zakończenie prac polskiej komisji badającej katastrofę.
W opinii Budnika niegodziwością jest zarzucanie Klichowi, że nie broni honoru polskich żołnierzy. Poseł PO przypomniał, że szef MON bronił pilotów, którzy podczas lotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim do Gruzji odmówili lądowania ze względów bezpieczeństwa. "Wtedy, gdy wy ich napiętnowaliście zarzucając rzekome tchórzostwo i niesubordynację" - mówił Budnik pod adresem polityków PiS.
Przyznał, że nie jest tak, że wszystko się Klichowi udaje, ale nie można mówić, że jest on najgorszym, najbardziej nieudolnym ministrem ON od czasu transformacji ustrojowej.(PAP)
stk/ mok/ mag/
