Niedawny wiceprzewodniczący bułgarskiego parlamentu i wiceszef współrządzącej partii DPS Christo Biserow został w piątek oskarżony o pranie pieniędzy i ukrycie dochodów, by uniknąć zapłacenia podatków.
Biserow i jego pasierb Iwajło Gławinkow byli przesłuchiwani przez ponad dwie godziny, po czym postawiono im zarzuty. Jako środek zapobiegawczy zastosowano wobec nich kaucję w wysokości po 25 tys. lewów (12,5 tys. euro) oraz zakaz opuszczania kraju.
Biserow złożył w zeszłym tygodniu mandat posła i wystąpił z partii DPS (Ruch na rzecz Praw i Swobód, zrzeszający głównie mniejszość turecką), której był wiceszefem. Jako przyczynę podał "względy osobiste".
Dzień po jego oświadczeniu pojawiła się wiadomość, że Państwowa Służba Bezpieczeństwa Narodowego (DANS) sprawdza sygnały, wskazujące, iż Biserow mógł popełnić przestępstwa finansowe.
Prokuratura wszczęła dochodzenie. Według naczelnego prokuratora Sotira Cacarowa chodzi o trzy przelewy o łącznej wartości 315 tys. USD i 130 tys. euro, których Biserow dokonał ze swoich kont w Szwajcarii na zagraniczne konta pasierba, prowadzącego rozległe interesy w energetyce. Szwajcarskie konta nie były deklarowane w oświadczeniu, złożonym przez Biserowa w Izbie Rozliczeniowej. Nieznane są źródła zgromadzonych tam środków.
Cacarow powiedział, że prokuratura wciąż nie ma informacji, ile dokładnie kont ma Biserow w Szwajcarii i ile jest na tych kontach pieniędzy. Uznał jednak, że zebrane dotąd informacje wystarczają, by postawić go w stan oskarżenia.
Informacje o transakcjach Biserowa Bułgaria otrzymała od szwajcarskiego wywiadu finansowego. O dwóch z nich sygnały pochodzą z 2012 r. Szef DANS Władimir Pisanczew poinformował, że w agencji sprawdza się, dlaczego sprawie nie nadano biegu zaraz po ich otrzymaniu. Ustalono, że wiedział o nich ówczesny szef MSW Cwetan Cwetanow.
Małomówny 58-letni Biserow jest politykiem o długim stażu. Na początku lat 90. był działaczem i szefem partii ekologicznej, później został sekretarzem centroprawicowej partii Związek Sił Demokratycznych (SDS). Wykluczono go z niej w 2000 roku za nawoływanie do zawarcia sojuszu przedwyborczego z DPS.
Cztery lata później wszedł do parlamentu z ramienia tej zrzeszającej Turków partii i objął stanowisko w jej kierownictwie, umacniając tam tzw. skrzydło bułgarskie. Zarówno w SDS, jak i w DPS zajmował się strukturami partyjnymi i był uważany za "szarą eminencję".
DPS i Bułgarska Partia Socjalistyczna, tworzące koalicję rządzącą od maja br., unikają komentarzy na temat Biserowa.
Z Sofii Ewgenia Manołowa(PAP)
man/ az/ kar/
